czwartek, 2 marca 2017

Zdobycze lutego.

Luty zaczął się u mnie przemiłymi prezentami od Słomki (mus do ciała) oraz Stri-lingi (moje ulubione letnie perfumy).



Bogusia bardzo niedawno pisała o ujędrniającym olejku na piersi Voluplus. Ponieważ moje piersi desperacko potrzebują ujędrnienia, korzystając z wizyty w Polsce od razu zamówiłam ten naturalny produkt.



Byłam też w Rossmannie, gdzie udało mi się kupić tylko to, czego potrzebowałam, czyli pastę do zębów z naciskiem na podleczenie uwrażliwionych dziąseł (do stosowania wymiennie z pastą bez fluoru), antyperspirant, olejek pod prysznic Isany, który genialnie domywa Beauty Blendera i w tym celu został nabyty, szklany pilnik, bo mój się stępił, żel do usuwania skórek (ostatnio nie mogłam sobie z nimi poradzić) oraz najukochańszy krem do rąk sztuk dwie, bo ZAWSZE muszę go mieć na stanie...



W lutym zamówiłam również na amazonie przezroczysty stamper i jedną płytkę ze zdobieniami do odbijania jako ostatnią szansę dla tej metody (jeszcze nie doszły). Stamper i płytki marki Essence, które mam, u mnie nie dają rady, co mnie bardzo zniechęciło do stemplowania, ale jeszcze spróbuję z czymś innym.

32 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że z olejku do biustu będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno nie miałam tego olejku z isany , ale mam za to loccitane i dove. isana jest ich tańszą wersją ale nie pachnie tak ładnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie najważniejsze jest to, że olejek Isany pięknie domywa BB :)

      Usuń
  3. Dobrze wiedzieć, że olejek z Isany domywa BB ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już się cieszę na nasze spotkanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę wypatrywać wieści o magiku do piersi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam właśnie, że ten olejek z Isany jest świetny do czyszczenia BB czy pędzli

    OdpowiedzUsuń
  7. Przydałaby mi się jakaś lepsza pasta na moje dziąsła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Olejek aisana uzywam w Polsce do mycia pedzli :) tutaj natomiast lupuje w tym celu taki sam produkt z Dove jak tylko dorwe na promocji za dwa funciaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za cynk; super, że mamy w UK alternatywę :)

      Usuń
  9. Bardzo lubię pastę meridol (też mam kłopoty z dziąsłami) i stosuję ją zamiennie z pastami bez fluoru Himalaya herbals. Muszę sobie przetestować ten olejek Isany, bo od kiedy skończył mi się blender cleanser mój BB wygląda bardzo niewyjściowo:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tej pasty jeszcze nie znam, ale chętnie wypróbuję :)
      olejek Isany pięknie doczyszcza BB. a mam wersję nude, więc jak się nie podstaram, wszystko widać ;)

      Usuń
  10. Mam na mojej liście ten mus jagodowy :). Podobno pachnie super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Borówkowy Biolove uwielbiam :-D Chętnie poczytam o ujędrniającym olejku do biustu, bo te strefy dość często traktowane są po macoszemu :-|

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię ten żel do skórek i olejek Isana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja w lutym nie kupiłam ani jednego kosmetyku, z czego jestem szalenie dumna. Za to nadrobiłam wydatki książkami ;) w tym miesiącu planuje kupić kosmetyki z Vianka oraz, o ile znajdę, masło do pielęgnacji biustu z Love 2 Mix, które uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w lutym nie kupiłam niczego zbędnego i nieprzemyślanego, co też jest powodem do zadowolenia :)

      Usuń
  14. świetne zdobycze, u mnie same nowości z semilaca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Perfumy Givenchy bardzo lubię, zwłaszcza żurawinową
    wersję Ange Ou Demon Le Secret z 2014 roku:).

    OdpowiedzUsuń
  16. Musy z Biolove (ciasteczkowy i pomarańczowy) umilały mi jesienno-zimowe wieczory. Boskie zapachy, fajne formuły, choć z takim składem nie sposób ominąć tłustego filmu, to nieźle wywiązywały się także ze swojego zadania. Mam jeszcze kawowy scrub do ciała - na bazie cukru- jest niesamowicie tłusty brrr. Z racji, że ja i tak nie mogę używać żadnych peelingów do ciała od dłuższego czasu wykorzystuję go do dłoni. Jednak mycie umywalki jest katorgą :/ Pewnie zrobię jakieś zakupy, bo Kontigo od jakiegoś czasu ma sklep internetowy a ja mam ochotę na ich żele pod prysznic :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego są to idealne musy na zimę. latem bym się jednak nimi nie smarowała...

      ja sobie obczaję z ciekawości asortyment :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...