Luty zaczął się u mnie przemiłymi prezentami od Słomki (mus do ciała) oraz Stri-lingi (moje ulubione letnie perfumy).
Bogusia bardzo niedawno pisała o ujędrniającym olejku na piersi Voluplus. Ponieważ moje piersi desperacko potrzebują ujędrnienia, korzystając z wizyty w Polsce od razu zamówiłam ten naturalny produkt.
Byłam też w Rossmannie, gdzie udało mi się kupić tylko to, czego potrzebowałam, czyli pastę do zębów z naciskiem na podleczenie uwrażliwionych dziąseł (do stosowania wymiennie z pastą bez fluoru), antyperspirant, olejek pod prysznic Isany, który genialnie domywa Beauty Blendera i w tym celu został nabyty, szklany pilnik, bo mój się stępił, żel do usuwania skórek (ostatnio nie mogłam sobie z nimi poradzić) oraz najukochańszy krem do rąk sztuk dwie, bo ZAWSZE muszę go mieć na stanie...
W lutym zamówiłam również na amazonie przezroczysty stamper i jedną płytkę ze zdobieniami do odbijania jako ostatnią szansę dla tej metody (jeszcze nie doszły). Stamper i płytki marki Essence, które mam, u mnie nie dają rady, co mnie bardzo zniechęciło do stemplowania, ale jeszcze spróbuję z czymś innym.
Mam nadzieję, że z olejku do biustu będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję... :)
Usuńdawno nie miałam tego olejku z isany , ale mam za to loccitane i dove. isana jest ich tańszą wersją ale nie pachnie tak ładnie
OdpowiedzUsuńdla mnie najważniejsze jest to, że olejek Isany pięknie domywa BB :)
UsuńDobrze wiedzieć, że olejek z Isany domywa BB ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam spróbować :)
UsuńJuż się cieszę na nasze spotkanie :)
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńBędę wypatrywać wieści o magiku do piersi ;)
OdpowiedzUsuńna pewno dam znać co i jak :)
UsuńSłyszałam właśnie, że ten olejek z Isany jest świetny do czyszczenia BB czy pędzli
OdpowiedzUsuńnaprawdę jest :)
UsuńPrzydałaby mi się jakaś lepsza pasta na moje dziąsła.
OdpowiedzUsuńOlejek aisana uzywam w Polsce do mycia pedzli :) tutaj natomiast lupuje w tym celu taki sam produkt z Dove jak tylko dorwe na promocji za dwa funciaki :)
OdpowiedzUsuńdzięki za cynk; super, że mamy w UK alternatywę :)
UsuńBardzo lubię pastę meridol (też mam kłopoty z dziąsłami) i stosuję ją zamiennie z pastami bez fluoru Himalaya herbals. Muszę sobie przetestować ten olejek Isany, bo od kiedy skończył mi się blender cleanser mój BB wygląda bardzo niewyjściowo:P
OdpowiedzUsuńja tej pasty jeszcze nie znam, ale chętnie wypróbuję :)
Usuńolejek Isany pięknie doczyszcza BB. a mam wersję nude, więc jak się nie podstaram, wszystko widać ;)
Żel do skórek też mam ;)
OdpowiedzUsuńwiele osób go lubi, ja dopiero testuję :)
UsuńMam na mojej liście ten mus jagodowy :). Podobno pachnie super :)
OdpowiedzUsuńjak najprawdziwsze jagody :)
UsuńBorówkowy Biolove uwielbiam :-D Chętnie poczytam o ujędrniającym olejku do biustu, bo te strefy dość często traktowane są po macoszemu :-|
OdpowiedzUsuńna pewno po testach coś napiszę :)
UsuńLubię ten żel do skórek i olejek Isana :)
OdpowiedzUsuńja już rozumiem fenomen tego żelu :)
UsuńJa w lutym nie kupiłam ani jednego kosmetyku, z czego jestem szalenie dumna. Za to nadrobiłam wydatki książkami ;) w tym miesiącu planuje kupić kosmetyki z Vianka oraz, o ile znajdę, masło do pielęgnacji biustu z Love 2 Mix, które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńja w lutym nie kupiłam niczego zbędnego i nieprzemyślanego, co też jest powodem do zadowolenia :)
Usuńświetne zdobycze, u mnie same nowości z semilaca :)
OdpowiedzUsuńniech się dobrze noszą :)
UsuńPerfumy Givenchy bardzo lubię, zwłaszcza żurawinową
OdpowiedzUsuńwersję Ange Ou Demon Le Secret z 2014 roku:).
Musy z Biolove (ciasteczkowy i pomarańczowy) umilały mi jesienno-zimowe wieczory. Boskie zapachy, fajne formuły, choć z takim składem nie sposób ominąć tłustego filmu, to nieźle wywiązywały się także ze swojego zadania. Mam jeszcze kawowy scrub do ciała - na bazie cukru- jest niesamowicie tłusty brrr. Z racji, że ja i tak nie mogę używać żadnych peelingów do ciała od dłuższego czasu wykorzystuję go do dłoni. Jednak mycie umywalki jest katorgą :/ Pewnie zrobię jakieś zakupy, bo Kontigo od jakiegoś czasu ma sklep internetowy a ja mam ochotę na ich żele pod prysznic :D
OdpowiedzUsuńdlatego są to idealne musy na zimę. latem bym się jednak nimi nie smarowała...
Usuńja sobie obczaję z ciekawości asortyment :)