niedziela, 3 lipca 2016

Zdobycze czerwca.

Uwielbiam czerwiec, bo jest tym pięknym miesiącem, kiedy wiosna zmienia się w lato, noce są krótkie a dni długie, no i w tym miesiącu się urodziłam. Smutno mi, że już się skończył. W poprzednim poście podsumowałam go pod względem zużytych kosmetyków, a teraz przyszła pora na zakupy i urodzinowe prezenty.

Działo się :)

Na początku miesiąca Justyna i Joanna dały mi znać o promcji na cienie Make Up Geek w jednym z brytyjskich sklepów internetowych. Kupiłam pięć (Moondust, Bleached Blonde, Confection, Charmed, Rockstar) z siedmiu, które widzicie na zbiorczym zdjęciu. Pozostałe dwa (Hipster i Twilight) dostałam w zeszłym miesiącu od Justyny :*



Potem była wizyta w Polsce i zakupy ze strefy wolnocłowej (Hand Food od Soap&Glory). Jajko blend it zamówiłam w mintishop przy okazji zakupu prezentu urodzinowego dla przyjaciółki. Uwielbiam takie narzędzia do aplikacji podkładu i korektora i chętnie to konkretne jajko wypróbuję.



Natura:

Wszystkie te kosmetyki mnie od jakiegoś czasu ciekawiły. Na razie zużyłam tylko maskę, która ładnie nawilżyła skórę i sprawiła, że była napięta.


 Rossmann:

Do bibułek matujących Wibo często wracam. Są w porządku. Pilnik ostatecznie oddałam mamie, bo potrzebowała. Plastry do depilacji twarzy kupuję takie, a nie inne, bo w drogeriach nie ma w tej kwestii wyboru.  Olejek Evree był w CND, a chciałam go wypróbować zanim zniknie. Zostawiłam go razem z myjadłem Alterry, które chwalił Łukasz, w Polsce na przyszłe przyjazdy.


Zapas kremów do rąk, w tym ulubieńca wszechczasów (Isana), musi być. Smaruję te sucholce tak często, jak się da. Inaczej egzema, krew i ból.


Superdrug:


Postanowiłam latem pobawić się ze zmywalnym kolorem na włosach. Pierwszy raz zaliczyłam z okazji urodzin z tonerem w odcieniu hot pink z hurtowni fryzjerskiej. Nałożyłam go na naturalne włosy z rozjaśnionymi (resztki ombre) końcami:


Zmywalne farby z Superdruga planuję nałożyć na rozjaśnione szamponetką włosy. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Wszystko ma schodzić do 10 myć. Toner ze zdjęcia wyżej zeszedł w około 90%, farbowałam dwa tygodnie temu, myję włosy co drugi dzień.


Tym samym zamykamy część zakupową. Nie jest to jednak koniec posta. W nabytkach z zeszłego miesiąca (klik) pokazywałam Wam prezenty (przed)urodzinowe od Hexx i Kataliny. Teraz pokażę resztę kosmetycznych skarbów, które otrzymałam w ramach prezentów urodzinowych.


Od Słomki:

Ze Słomcią przyjaźnimy się od czasów studiów. Wiedziała, że od dawna marzy mi się różo-bronzer na lato i jesień, i sprezentowała mi śliczny Dallas marki Benefit. 


Od przyjaciółek z czasów liceum:


Tutaj miałam możliwość wybrania konkretnego upominku, se se se.


Od brata i bratowej:

I tu też. Tym samy z dziesięciocieniowych paletek Zoevy mam wszystkie, które chciałam (En Taupe, Naturally Yours, Rose Golden, Cocoa Blend). Zastanawiam się jeszcze nad większą Warm Spectrum, ale wiem, że ma wiele podobnych cieni, do tych, które już mam, więc raczej na jakiś czas dam sobie na wstrzymanie.

Swoje paletki do cieni traktuję jako funkcjonalną KOLEKCJĘ. Nie zależy mi na ich zużyciu; chcę je mieć, cieszyć nimi oczy dopóki mi się totalnie nie znudzą, i bawić się z kombinacjami kolorystycznymi na oku. Z tego tytułu plan na przyszłość zakłada dodanie do kolekcji kilku interesujących mnie paletek The Balm. Bez poczucia winy i bez spiny ;)

42 komentarze:

  1. wow jakie włoski, odważnie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie! tym bardziej, że szybko się wypłucze :)

      Usuń
    2. no właśnie, już niewiele na włosach zostało...

      Usuń
  2. cudne te paletki Zoeva!
    z chęcia bym przygranęła wszystkie z tej serii!
    świetny zapas kremów do rąk :)

    planowałam sobie kupić Moondust MUG, ale w chwili, kiedy klikałam zamówienie, nie był on niestety dostępny. Szkoda, bo wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wszystkich nie chcę. tylko te cztery, które mam :)

      może jeszcze dopaddniesz ten cień... mnie nie do końca podoba się bleached blonde, spodziewałam się czegoś innego

      Usuń
    2. znając Ciebie to znajdziesz na niego sposób łącząc z czymś innym i efekt Ci się spodoba ;)

      Usuń
  3. Świetny kolor włosów! I sporo cieni Ci przybyło. Mnie kuszą MUGi, ale tyle tego mam, że na razie podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, uwielbiam cienie, stąd mnie od przybytku głowa nie boli ;)

      Usuń
  4. Też zawsze mam zapas kremów do rąk. Ładne są te cienie z Make Up Geek . fajnie wygląda ta farbka na włosach, szczególnie dół/ końce są intensywnie różowe. Też mam paletę zoeva En Taupe. Wszystkie są piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już po tym różu zostało mi na głowie blade wspomnienie, ale czułam się zaskakująco dobrze w takich włosach :)

      Usuń
  5. Uwielbiam cienie Makeup Geek, chyba moje ulubione ^ ^. Paletki Zoevy też lubię choć ciut mniej niż MG :). Też mam Cocoa Blend, świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A i super wyglądasz w różowych włosach, tak rockowo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) zobaczymy jak to będzie w bardziej pastelowej wersji :D

      Usuń
  7. sporo fajnych nowości :) śliczne te paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zakupy <3 Cienie są prześliczne :) Ja od siebie polecę pianki Venita :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale zazdroszczę Ci tej paletki <3 ja w czerwcu kupiłam sobie 2 nowe kolorki z Semilaca i jestem z nich bardzo zadowolona, mam wrażenie że do wszystkiego mi pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z paletek Zoevy, które masz, odpuściłam sobie tylko Rose Golden ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tych nowości.:)
    Najbardziej skusiłabym się na paletkę Zoevy,:D

    OdpowiedzUsuń
  12. I super! Rozwijaj swoją kolekcję, jeśli taka Twoja wola :) Niech rośnie w siłę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak :) a po The Balm - Too Faced!

      Usuń
    2. W superdug jest teraz na The Balm promo "3 for 2" :)

      Usuń
    3. naprawdę? zerknę, czy mają, co chcę :)

      Usuń
  13. Testowałam te plastry Shefoot, ale nie widziałam za bardzo rezultatów...

    OdpowiedzUsuń
  14. zawiesiłam się na tych pięknych cieniach Make Up Geek.. czytałam post do końca ale w głowie miałam już tylko ciebie z MKG..piękne są! Dlaczego nie ma ich w Polsce ;'-( Dlaczego :'-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli chcesz, mogę pośredniczyć w zakupach. w UK kosmetyki MUG są dostępne w sklepie beautybay (http://www.beautybay.com/makeupgeek/?gclid=Cj0KEQjwte27BRCM6vjIidHvnKQBEiQAC4MzraZbGjuE2Dt2M9DVj3fefZp7SgJxpms9Q-GltFkGt-kaAiaI8P8HAQ).

      w drugiej połowie lipca będę w Pl i mogę Ci je podesłać, jeśli zdecydujesz się na zakupy :)

      Usuń
  15. Dallas jest absolutnie boski. Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego. Podoba mi się...

    OdpowiedzUsuń
  16. Będzie dużo kolorowych makijaży :)))

    Polubiłam cienie z MUG, mam mały zestaw kupowany jeszcze na stronie firmowej i na pewno lubię je bardziej niż MAC'a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie :)

      o, no proszę :) ja z MACa mam na razie odsypki pigmentów i uważam, że są niezłe :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...