poniedziałek, 11 lipca 2016

Astor, soft sensation lipcolor butter, 012 Unguilty Pleasure

Jako niepoprawna pomadkoholiczka z ustawicznie szepczącym "testuj, testuj, testuj" głoskiem w głowie skusiłam się pewnego dnia na szminkę w kredce Astor, reklamowaną przez producenta jako hybrydę koloru, balsamu pielęgnacyjnego i błysku.

Jakkolwiek nie jest to zły produkt stwierdzam, że mogłabym się bez niego obyć.


Na pierwszy rzut oka opakowanie w kolorze pomadki (łatwo znaleźć dany kolor, super) ze złotymi napisami wygląda bardzo ładnie. Po jakimś czasie jednak złotko zaczyna obłazić, co już estetyczne nie jest.

Zasrzeżenia też mam do ściętego czubka. Bo po co tworzyć kredkę, jeśli potem daje się jej taki czubek, przez co tracimy szansę na mega precyzyjną aplikację?

Zapach mazidła jest natomiast bardzo ładny, jak waniliowy budyń. Lubię to.


Mój odcień, 012, to fuksja. Kolor nie jest bardzo intensywny, ale widoczny. Mamy tu dość błyszczące wykończenie, ale jednak nie błyszczykowe. Takie wykończenie dają często pielęgnacyjne balsamy do ust. Pomadka Astora naskórek ust nawilża, kiedy sie na nich znajduje. Jak już zniknie, znika też poczucie nawilżenia i odżywienia. Produkt przy tym do najtrwalszych nie należy, gdyż bez jedzenia i picia nie wyciągniemy z niego więcej niż 2,5-3 godziny. Kosmetyk zjada się raczej równomiernie, kolor nie wgryza się w wargi; dość mocno brudzi kubki.

Nie jest to zły produkt, ale czy wart 27 zł? Moim zdaniem nie.

16 komentarzy:

  1. Faktycznie, jak za 27zł to efekt nie powala :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ten kolor. mam jeszcze Feelin feline <3

    OdpowiedzUsuń
  3. efekt ok ale akurat nie dla mnie, wolę bardziej intensywne w kolorze i długotrwałe pomadki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w swoim czasie miałam inny kolor i uwielbiałam go. Pigmentacja była bardzo dobra, więc może to kwestia odcienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam kilka tych kredek w róznych kolorach i nie są one jednakowe - jedne bardziej kremowe, inne bardziej takie, jak Twój kolor.
    bardziej jednak mi przypadła do gustu matowa seria :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie prezentuje sie na Twoich ustach, choć kolor mógłby by być mniej transparentny. Lubię pomadki w kredce, są wygodne i nie zajmują wiele miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kręciłam się wokół tych kredek za każdym razem podczas pobytu w PL :D I nie mogłam się zdecydować na kolor. W końcu odpuściłam, jak widzę nie mam czego żałować ;)
    Kolor, który prezentujesz jest ładny i twarzowy, lecz nie potrzebuję kolejnego mazidła o przeciętnej jakości.
    Bardzo lubiłam starą edycję kredek do ust z Soap & Glory <3 - były cudowne! tak zerkam na skład nowej odsłony, niby to samo i muszę kupić jedną na próbę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz, ja zupełnie nie jestem na bieżąco z S&G i nawet nie wiedziałam, że zmieniali coś w swoich mazidłach :P

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...