Jako niepoprawna pomadkoholiczka z ustawicznie szepczącym "testuj, testuj, testuj" głoskiem w głowie skusiłam się pewnego dnia na szminkę w kredce Astor, reklamowaną przez producenta jako hybrydę koloru, balsamu pielęgnacyjnego i błysku.
Jakkolwiek nie jest to zły produkt stwierdzam, że mogłabym się bez niego obyć.
Na pierwszy rzut oka opakowanie w kolorze pomadki (łatwo znaleźć dany kolor, super) ze złotymi napisami wygląda bardzo ładnie. Po jakimś czasie jednak złotko zaczyna obłazić, co już estetyczne nie jest.
Zasrzeżenia też mam do ściętego czubka. Bo po co tworzyć kredkę, jeśli potem daje się jej taki czubek, przez co tracimy szansę na mega precyzyjną aplikację?
Zapach mazidła jest natomiast bardzo ładny, jak waniliowy budyń. Lubię to.
Mój odcień, 012, to fuksja. Kolor nie jest bardzo intensywny, ale widoczny. Mamy tu dość błyszczące wykończenie, ale jednak nie błyszczykowe. Takie wykończenie dają często pielęgnacyjne balsamy do ust. Pomadka Astora naskórek ust nawilża, kiedy sie na nich znajduje. Jak już zniknie, znika też poczucie nawilżenia i odżywienia. Produkt przy tym do najtrwalszych nie należy, gdyż bez jedzenia i picia nie wyciągniemy z niego więcej niż 2,5-3 godziny. Kosmetyk zjada się raczej równomiernie, kolor nie wgryza się w wargi; dość mocno brudzi kubki.
Nie jest to zły produkt, ale czy wart 27 zł? Moim zdaniem nie.
Faktycznie, jak za 27zł to efekt nie powala :(
OdpowiedzUsuńano właśnie :/
UsuńBardzo lubię ten kolor. mam jeszcze Feelin feline <3
OdpowiedzUsuńto świetnie, że Ci służą :)
Usuńefekt ok ale akurat nie dla mnie, wolę bardziej intensywne w kolorze i długotrwałe pomadki
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńJa w swoim czasie miałam inny kolor i uwielbiałam go. Pigmentacja była bardzo dobra, więc może to kwestia odcienia.
OdpowiedzUsuńcałkiem możliwe :)
Usuńmiałam kilka tych kredek w róznych kolorach i nie są one jednakowe - jedne bardziej kremowe, inne bardziej takie, jak Twój kolor.
OdpowiedzUsuńbardziej jednak mi przypadła do gustu matowa seria :)
mi też! maty są dużo lepsze :)
Usuńfajna malinka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepięknie prezentuje sie na Twoich ustach, choć kolor mógłby by być mniej transparentny. Lubię pomadki w kredce, są wygodne i nie zajmują wiele miejsca.
OdpowiedzUsuńja też lubię tę formę pomadki :)
UsuńKręciłam się wokół tych kredek za każdym razem podczas pobytu w PL :D I nie mogłam się zdecydować na kolor. W końcu odpuściłam, jak widzę nie mam czego żałować ;)
OdpowiedzUsuńKolor, który prezentujesz jest ładny i twarzowy, lecz nie potrzebuję kolejnego mazidła o przeciętnej jakości.
Bardzo lubiłam starą edycję kredek do ust z Soap & Glory <3 - były cudowne! tak zerkam na skład nowej odsłony, niby to samo i muszę kupić jedną na próbę.
a widzisz, ja zupełnie nie jestem na bieżąco z S&G i nawet nie wiedziałam, że zmieniali coś w swoich mazidłach :P
Usuń