Kiedy byłam w Polsce poprzednim razem, na początku maja, Rossmann wyprzedawał za pół ceny cienie L'Oreal Color Infallible. Nie wiem, czy oznacza to, iż znikną one z rynku (dziś widziałam je w wyprzedażowym koszyku w Naturze). Mam nadzieję, że nie, bo mój egzemplarz jest świetny! Skusiłam się na jedną sztukę w pięknym różowo-złotym kolorze (004 Forever Pink).
To prasowany pigment, więc może się troszkę osypywać przy aplikacji. Poza tym jest miodzio: zadowalająca pigmentacja; piękny, duochromowy kolor; trwałość na bazie do demakijażu - naprawdę nie mam czego się czepiać. Jedyne, co mi się nie podoba, nie w cieniu, a w linii, to wybór kolorów. Oprócz Hourglass Beige nic innego z asortymentu w Rossmannie nie pasowałoby do mnie (khaki, zielenie, szarości, granaty to kolory, w których nie wyglądam korzystnie).
Forever Pink idealnie nadaje się do letniego, połyskującego makijażu. W zasadzie potrzebujemy tylko czegoś do podkreślenia załamania i narysowania kreski. Ja w swojej propozycji podkreśliłam również zewnętrzny kącik i wyszło coś takiego:
Cień L'Oreala oczywiście na ruchomej powiece :) Towarzyszą mu cienie z paletki Garden of Eden Sleeka, brązowa kredka Maybelline i cielak Rimmela na linii wodnej. Na rzęsach maskara Lancome Dolls Eyes. Na ustach Manhattan soft mat lip cream w odcieniu 56k.
Forever Pink idealnie nadaje się do letniego, połyskującego makijażu. W zasadzie potrzebujemy tylko czegoś do podkreślenia załamania i narysowania kreski. Ja w swojej propozycji podkreśliłam również zewnętrzny kącik i wyszło coś takiego:
Cień L'Oreala oczywiście na ruchomej powiece :) Towarzyszą mu cienie z paletki Garden of Eden Sleeka, brązowa kredka Maybelline i cielak Rimmela na linii wodnej. Na rzęsach maskara Lancome Dolls Eyes. Na ustach Manhattan soft mat lip cream w odcieniu 56k.
kupiłam ten kolor na wyprzedaży w Naturze jakiś czas temu, dzisiaj miałam go na powiekach ;) kolor świetny, świeży, delikatny, naprawdę się cieszę, że go mam :) ale chyba go nie wycofują - cały czas go widzę w regularnych cenach w różnych miejscach :)
OdpowiedzUsuńw Rossmannie był w CND :(
UsuńAleż piękny kolor :) Żałuję, że kompletnie nie zwróciłam uwagi na te cienie w czasie promocji w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńkolor jest naprawdę piękny :)
UsuńŁadnie wygląda, ciekawie. Choć u mnie, podobnie jak u Ciebie, przy otwartych oczach mało który makijaż jest widoczny ;)
OdpowiedzUsuńto nie szkodzi. ja dużo spuszczam wzrok w ciągu dnia,a wtedy wszystko ładnie widać :)
Usuńświetnie się prezentuje
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny kolor :) muszę się przyjrzeć tym cieniom przy kolejnej promocji :)
OdpowiedzUsuńo ile jeszcze będą...
Usuńten pigment jest cudny, piękne połączenie różu i złota, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńja w ogóle kocham takie odcienie :)
UsuńLubię go na równi z innymi kolorami. W swojej ofercie mają jeszcze przyjemny odcień brązu z odrobiną różu. Nazywa się Tender Caramel i sądzę, że będzie Ci świetnie pasować :)
OdpowiedzUsuńw rossmannie na pewno nie było tego odcienia, ale zapamiętam. dzięki za cynk :)
UsuńKolor idealny dla Ciebie - podkreśla wszystko co powinien :)
OdpowiedzUsuńdlatego tak bardzo lubię takie odcienie :)
UsuńSą wspaniałe, chętnie dokupię kolejne kolory (obecnie mam 5) :) pewnie na allegro dalej będą.
OdpowiedzUsuńi na ebay :]
Usuńjest bardzo ładny :))
OdpowiedzUsuńchcę mieć i ten odcień z infallible :)
OdpowiedzUsuńgorąco polecam :)
UsuńMuszę sobie kupić jakiś cień z tej kolekcji, ale nie koniecznie róż ;)
OdpowiedzUsuńKuzą mnie te cienie od dawna :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWprost uwielbiam takie kolory:D
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńBardzo promiennie wyglądasz! :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńJa też skusiłam się na ten cień, bo jest naprawdę uroczy i można nim ekspresowo wykonać dzienny makijaż :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę odwiedzić drogerię i skorzystać z wyprzedaży:) Te cienie cieszą się dobrą sławą. Blogerki chwalą je za jakość. Do twarzy Ci różu ze złotymi tonami:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńa cień polecam :)
o jaki ladny! bardzo bardzo lubie takie "zlote roze" zarowno na powiekach i na ustach :)
OdpowiedzUsuńTakie cienie w wiekszosci przypadków bardziej podobają mi się w opakowaniu niż na oku. Ale ten kolor na pewno Ci pasuje!
OdpowiedzUsuńcóż, efekt na oku bardzo ciężko sfotografować niestety :(
UsuńMam go i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńW większości rossmannów na ich miejscu stoi kartonik z napisem, że już wkrótce pojawi się coś nowego (czy coś w ten deseń). Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńtak właśnie myślałam, że robią miejsce w szafie na coś innego :/
Usuńdziękuję :*
Kosmetyk faktycznie urzeka, ale to, co zwróciło moją uwagę w tym poście najbardziej, to zdjęcia Twojej buzi - wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńPięknie połyskuje a odcień pasuje do każdej tęczówki :)
OdpowiedzUsuńnie pomyślałam o tym, ale faktycznie powinien dobrze wyglądać przy każdej tęczówce :)
UsuńŚlicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSliczny jest ten kolor, tez bym go chciala dorwac. I ostatnio nawet myslalam, ze go dorwalam, ale okazuje sie, ze to inny odcien rozu ze zlotem 036 Naughty Strawberry. Tez ladny, ale nie tak jak Twoj.
OdpowiedzUsuńAle i tak najlepsze jest to, ze mam go z Poundlanda, wiec rozejrzyj sie w swojej okolicy. L'oreal chyba wycofuje tylko niektore odcienie, bo nadal widze je w szafach. A w tym moim funciaku oprocz tego rozu byly jeszcze matowe odcienie z tej serii - bez, turkus, szarosc.
dzięki z cynk :)
UsuńWspaniale połyskujący kolor! Bardzo twarzowy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń