Jestem fanką naturalnych masek algowych i glinkowych, ale czasem, powodowana ciekawością, sięgam również po zwykłe maseczki drogeryjne. Za maseczkami Efektimy niespecjalnie przepadam, ale maska błoto mineralne zaskoczyła mnie na plus. Okazało się, że nie jest taka zła.
Maseczka ma kolor pistacjowy. Jest dość gęsta i nie spływa z twarzy. Pachnie dziwnie, jak perfumowane na słodko błoto. Zawartość saszetki o pojemności 10 ml wystarczyła mi na dwa użycia. Produkt kosztuje kilka złotych.
Nie będę owijać w bawełnę - spodobał mi się efekt, który uzyskałam na skórze po zastosowaniu maseczki. Przede wszystkim mazidło ładnie wyrównało mi jej koloryt, kojąc rumień. Przebarwienia potrądzikowe też były jakby mniej widoczne, choć był to oczywiście efekt krótkotrwały. Poza tym buzia była dotleniona, delikatnie oczyszczona, nawilżona i przyjemna w dotyku. Nie spodziewałam się po tej maseczce tak dobrych rezultatów. Żadnego podrażnienia nie odnotowałam.
Zapach pistacji jest kuszący :)Tak patrzę i myślę, że mogłaby mi przypasować. Muszę zapamiętać.
OdpowiedzUsuńnie, nie, ona ma kolor pistacji. a pachnie jak perfumowane na słodko błoto. zapach jest dziwny
Usuńja raczej takich saszetkowych nie lubię chyba, że w formie a wezmę na próbę a jak mi podpasuję to skuszę się na większe opakowanie. Niestety tak w większości przypadków nie ma. A sama bardzo polubiłam glinki i jak mi się skończy maska glam glow to raczej już do niej nie powrócę bo kosztuje ciężkie pieniądze ale do glinek jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńrozumiem :) ja sobie cenię saszetki szczególnie w rozjazdach ;)
UsuńA ja takie mazidełka w saszetkach lubię :)
OdpowiedzUsuńja też. zwłaszcza jeśli wyjeżdżam ;)
UsuńJestem w szoku, że Ci odpowiada. U mnie wylądowała w bublach! To silikonowa maź, która według mnie nic nie robi... Takiego pseudo błota to ja nie lubię.
OdpowiedzUsuńsilikonowa maź z jednym lotnym silikonem w składzie? moja buzia była z niej zadowolona :)
UsuńPierwszy raz widzę, no ale skoro ładnie dotlenia i oczyszcza to super bo niektóre to robią tragedię na twarzy.
OdpowiedzUsuńowszem.jest wiele bublowatych masek :/
UsuńUżywałam wersję oczyszczającą i dobrze się u mnie sprawdziła;)
OdpowiedzUsuńja za oczyszczającą specjalnie nie przepadam...
UsuńA ja ją zakupiłam i boję się użyć. Nie- bałam się użyć. Już mi przeszło, odkąd przeczytałam, że nie podrażnia. Dzięki, uspokoiłaś mnie! A dizś mój dzień maseczki! Chyba zaraz ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz zadowolona. co do podrażnień - to niestety kwestia bardzo indywidualna...
Usuńszkoda,ze efekty krotkotrwale, jak to zwykle przy maseczkach bywa..
OdpowiedzUsuńdlatego maseczki tylko wspieraja codzienna pielegnacje :)
UsuńRzut oka na skład i wiem, że bym po nią nie sięgnęła, ale co tam, grunt że ją lubisz ;)
OdpowiedzUsuńnie to, ze siegam po te maseczki czesto, ale raz na jakis czas - czemu nie ;)
Usuńpróbuję sobie wyobrazić zapach perfumowanego błotka :D
OdpowiedzUsuńjest dziwaczny :)
UsuńRaczej rzadko sięgam po maseczki w saszetkach,a widać,że powinnam to zmienić:)
OdpowiedzUsuńalbo pozostac przy tych w pelni naturalnych :)
UsuńNie przepadam za saszetkami :(
OdpowiedzUsuńPS: ładny design bloga :)
dziękuję. cieszę się, że się podoba :)
Usuńwiele razy rzuciła mi się w oczy w drogeriach jednak nigdy żadnej nie kupiłam mimo że uwielbiam maseczki w saszetkach, będę musiała w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńta maseczka nie jest tak dobra, jak glinki, ale nie jest zła :)
UsuńProszę... jakie PRZYJEMNE rozczarowanie ;P :P ;D
OdpowiedzUsuńheh, ja chyba nigdy tych słów ze sobą nie zestawię :PPPP
UsuńMaseczka nie dla mnie, ale zaintrygowała mnie, bo błotko na początku składu. Nie wiem czemu, ale przy takich maseczkach zawsze mnie ciekawi skąd i jak brali to błotko :D
OdpowiedzUsuńw maskach glinkowych zwykle glinka też jest na początku składu ;)
UsuńA to wiem, ale mnie właśnie zawsze to błotko intryguje :D
UsuńBrzmi ciekawie. Nigdy nie słyszałam o maseczkach Efektima :)
OdpowiedzUsuńnie sa szczegolnie godne uwagi moim zdaniem...
UsuńCzasami można zostać przyjemnie zaskoczonym :)
OdpowiedzUsuńi to lubię w kosmetykach :)
Usuńefektima, błoto. zapamiętałam. mhm.
OdpowiedzUsuń