Paletkę trzech różów Sleeka (9,99 funtów) dostałam w czerwcu w prezencie urodzinowym, który sama sobie wybrałam. Niesamowicie urzekło mnie to połączenie kolorystyczne. Poza tym taka paletka to świetna opcja na wyjazdy, gdyż zajmując relatywnie mało miejsca daje nam wybór między różnymi kolorami i wykończeniami, dzięki czemu możemy łatwo dopasować róż do reszty makijażu.
Jak na markę przystało, produkty zapakowano w solidną, czarną, plastikową kasetkę z porządnym lusterkiem.
W kasetce mamy dwa róże pudrowe i jeden kremowy:
Pink Mint to jasny, chłodny róż z drobinkami. Nie zauważyłam, by drobinki wędrowały po twarzy. Róż nie jest niestety najtrwalszy. Nałożony na przypudrowaną twarz trzyma się na mojej tłustej cerze przez około 6-8 godzin, w międzyczasie widocznie blednąc.
Kremowy Macaroon to odcień płatków róży. Nałożony na podkład po przypudrowaniu jest widoczny na mojej twarzy przez 9-10 godzin. Kosmetyk jest bardzo dobrze napigmentowany i tutaj trzeba kurczowo trzymać się zasady 'mniej znaczy więcej', bo inaczej łatwo można skończyć z efektem matrioszki.
Wreszcie Icing Sugar to ciepła brzoskwinia o satynowym wykończeniu. W moim przypadku ma tę samą średnią trwałość co Pink Mint.
Wszystkie trzy róże są dobrze napigmentowane, nie robią plam przy nakładaniu, łatwo się rozcierają, a nasycenie koloru można budować.
Minusy? Oprócz relatywnej nietrwałości różów pudrowych na mojej tłustej cerze nie podoba mi się, że właśnie te pudrowe produkty troszkę pylą (zwłaszcza Pink Mint), a pyłek ten ląduje w różu kremowym. Naprawdę tego nie lubię...
Z odcieni jestem zadowolona. Podobam się sobie w każdym z nich.
Są bardzo ładne te róże. Podoba mi się PinkMint! :)
OdpowiedzUsuńmi się wszystkie podobają, nie potrafię wskazać ulubionego koloru :)
UsuńŁadny zestaw kolorystyczny! Ostatnio przyglądam się różom ze Sleeka i trzeba przyznać że mają bogatą ofertę kolorystyczną. Trio, które sobie wybrałaś pięknie komponuje się z Twoim typem urody :)
OdpowiedzUsuńi to chyba jedyne ich trio, które kolorystycznie w całości mi odpowiada :)
UsuńJeszcze Lace jest fajne, tyle że już zdecydowanie cieplejsze. Fajnie by było, gdyby była możliwość samemu dobrać sobie trzy dowolne róże i złożyć je w takie trio :)
Usuńlace jest ładna, ale jeden z różów za pomarańczowy jak na mój gust :)
UsuńMiałam dwa podejścia do róży tej firmy, nie polubilismy sie
OdpowiedzUsuńi tak bywa :)
Usuńpiękna paleta, do mnie te odcienie też by pasowały, na razie mam trio do konturowania ze sleeka i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńto super, że trio się sprawdza :)
UsuńMam taką paletkę w kolorze pink sprint :) polubiłam ją, ale do tych róży trzeba mieć lekką rękę ;) na tą Twoją też się czaiłam, kolory mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńw ogóle do różów sleeka trzeba mieć lekką rękę ;)
Usuńpowiem Wam, że ja ostatnio mam trochę fazę na kremowe róże, ale jeszcze nie każdym nauczyłam się posługiwać, a mam ciężką rękę i jest różnie ;P Pomaga mi bardzo pędzel od Ciebie, ten stippling brush - pamiętasz? ta paleta mi się podoba, ale obiecałam sobie nie kupować żadnych nowych sleeków, bo muszę się pozbyć czegoś, żeby mi się mieściło w szafeczku ;P
OdpowiedzUsuńalbo czas na większe szafeczku :P
Usuńpamiętam pędzel, pamiętam :)
Właśnie tak myślałam, że drobinki będą wędrować do kremowego :( Szkoda, że w środku ma taką konsystencję, mnie to akurat zniechęca, bo gdyby wszystkie były zwykłe prasowane, to może nawet bym się skusiła - piękne kolory!
OdpowiedzUsuńteż wolałabym, żeby i środkowy róż był prasowany...
UsuńWszystkie odcienie bardzo Ci pasują, w ogóle to piękne odcienie :-)
OdpowiedzUsuńtak, naprawdę udany zestaw kolorystyczny ;)
UsuńMam takie trio ze Sleeka róż, rozświetlacz i bronzer. Też mocno pylą i o ile nie przeszkadza mi brudne opakowanie, bo łatwo je wyczyścić, tak już drobinki, które mieszają się w środku nieco mnie irytują. Szczególnie, że cały zestaw uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńto pewnie róż i rozświetacz pylą najbardziej...
UsuńBardzo ładny, delikatnie i naturalnie nałożony róż. Jestem na to szczególnie wrażliwa, ponieważ moja teściowa za każdym razem, kiedy mnie widzi, podbiega do mnie z jakimś swoim różem i próbuje mnie "poprawić", robiąc ze mnie tak naprawdę matrioszkę.
OdpowiedzUsuńha ha, ale as z Twojej teściowej :D
UsuńWedług mojego monitora pierwszy i drugi ślicznie Cię ożywiają, natomiast trzeciego nie widać :)
OdpowiedzUsuńna moim monitorze trzeci też widać :)
UsuńO właśnie to samo miałam napisać. Mam inną wersję, bardziej chłodną i jest naprawdę fajna. Mocna pigmentacja, świetne kolory, ale niesamowicie wkurzają mnie wszelkie paletki gdzie łączy się produkty pudrowe z kremowymi. Pratycznie zawsze kremowe łapią pyłki z pudrowych ;/
OdpowiedzUsuńteż mam takie doświadczenia, bo to samo dzieje się w mojej paletce pupa :/
UsuńWszystkie trzy kolory do Ciebie pasują :) Ja się czuję najbezpieczniej w brzoskwiniowych różach,a te wydają mi się za bardzo różowe.
OdpowiedzUsuńw takim razie paletka lace byłaby dla Ciebie :)
Usuń(crushonlipstick)
OdpowiedzUsuńja niestety mam zbyt ciezka reke do rozy Sleek i jak sie nimi wymalowalam to hoho :)
ale kolory maja przepiekne, szczegolnie mi sie podoba Rose Gold :)
mam rose gold, rzeczywiście jest świetny :)
Usuńdo tych różów ważny jest pędzel, który pomoże nie narobić sobie plam. u mnie świetnie w tym celu spisuje się blush brush z real techniques :)
Nie miałam jeszcze róży tej marki, za to mam kilka palet cieni, rzadko ich jednak używam. Na co dzień nie chce mi się kombinować z makijażem. Ostatnio używam różu kupionego za grosze w Biedronce, mam też kilka innych ulubionych róży, więc raczej się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńa ja lubię czasem pokombinować z makijażem :)
UsuńMacaroon wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńświetnie ożywia twarz ;)
UsuńFajne odcienie. Tak subtelnie podkreślają Twoją urodę. :) Widać, że się dobrze i równomiernie nakłądają.
OdpowiedzUsuńtak, z aplikacją nie ma żadnych problemów :)
UsuńŁadne są ale jakoś te trójki nie moje, wolę single :D
OdpowiedzUsuńdla każdego coś dobrego ;)
UsuńŁadny zestaw - fajnie, że wszystkie trzy się sprawdzają choć migracje są odrobinę drażniące ;) ale wybór jest i od razu wiesz gdzie masz róże i nie musisz szukać :D
OdpowiedzUsuńheh, szukanie jest u mnie nieuniknione, bo to nie moje jedyne róże :P
Usuń