OTAGowała mnie Justyna vel Maroccanmint. Znamy się osobiście; Justyna to naprawdę świetna babka jest :)
A wracając do TAGu; kiedyś byłam straszną pedantką, ale przyjście na świat dziecka zrewolucjonizowało tę dziedzinę. Odpuściłam, perfekcyjną panią domu nie jestem... i dobrze mi z tym (albo tak sobie wmawiam).
OK, to może przejdę do pytań.
Dwa obowiązki domowe, które lubisz robić w domu.
Lubię robić pranie (i lubię zapach czystej bielizny), bo nie zajmuje to za dużo czasu. Po prostu wrzucam wszystko do pralki, a w rękach spieram tylko duże plamy zanim ubrania tam trafią. Lubię też prasować. Nie wiem czemu; z jakiegoś powodu zawsze tę czynność lubiłam. Uspokaja mnie, a przy okazji mogę robić coś jeszcze, np. oglądać wiadomości, youtube, itp.
Dwa obowiązki domowe, których nie lubisz robić w domu.
Nienawidzę sprzątać łazienki. Nie znoszę tego. Nie jestem też wielką fanką zmywania garów, ale nie unikam tego. Nie pozwalam im piętrzyć się w zlewie całymi dniami.
Czy lubisz gotować? Jeśli tak to jaka jest twoja popisowa potrawa?
Bardzo lubię gotować! A moją popisową potrawą będą chyba nadziewane papryki. Nadzienie zmieniam - czasem to kuskus z warzywami, czasem ryż z warzywami, czasem kasza z fasolą; zwykle przyrządzam je na pikantnie. W ogóle lubię pikantną kuchnię. Papryk nie nadziewam mielonym mięsem, bo mój facet lubi konkretne mięsko, więc zawsze jest coś na boku, np. pieczona pierś kurza.
Podziel się dwoma trickami a'la Perfekcyjna Pani Domu.
Nie jestem perfekcyjną panią domu i nie mam takich tricków...
Wymień dwóch ulubieńców pani domu.
Eeee, pralka i odkurzacz?
Mieszkanie czy dom?
Osobiście wolałabym dom. Mieszkania są dobre, ale sąsiadów sobie nie wybieramy, a oni czasem potrafią bardzo utrudniać życie i wzywać policję, kiedy w ich mniemaniu telewizor jest za głośno po 22.00 (pisane z doświadczenia)...
Kto prowadzi budżet domowy?
Obecnie ja, ale decyzję o większych wydatkach podejmujemy wspólnie.
Pedantka czy bałaganiarz?
Kiedyś byłam pedantką, ale teraz odpuściłam i nie biegam ze szmatą za córeczką. Chce nabrudzić, porozrzucać przedmioty - pozwalam. Dziecko w ten sposób poznaje świat.
Jak wyglądałby Twój wymarzony dom?
Miałby przestrzenne, dobrze oświetlone pomieszczenia i nowoczesne meble. Nie jestem fanką ciężkich, topornych mebli, nie znoszę bibelotów, bo tylko zbierają kurz. Dywanów też nie darzę wielką miłością - wolę drewniane podłogi, które mogę przemyć mopem i pozbyć się szybko kurzu i brudu.
Tradycja wyniesiona z domu, którą praktykujesz do dziś?
Wigilia i Wielkanoc przypominają te świętowane w moim rodzinnym domu :)
Nie taguję nikogo imiennie, ale jeśli masz ochotę odpowiedzieć na TAG - czuj się zaproszona :)
Simply zróbmy deal - ja będę myć gary a Ty prasować ;;) hehhee tak jak Ciebie uspakaja prasowanie - mnie mycie garów (aczkolwiek mam zmywarkę) :D prasowanie natomiast doprowadza mnie czarnej rozpaczy :/
OdpowiedzUsuńdeal, deal, deal! :)
UsuńNienawidzę prasowania. Prasuję wtedy gdy naprawdę muszę, czyt. jeśli ubranie jest totalnie wygniecione i wygląda jak wyjęte krowie z gardła :p Moja filozofia: 1) i tak się wymnie pod kurtką, 2) przecież wyprostuje się na mnie. Dziecku też nie prasuję ubranek. Zrobiłam to raz i wystarczy
OdpowiedzUsuńja też nie prasuję ubranek Małej. jeśli po praniu dobrze je roztrzepię przed rozwieszeniem, zupełnie nie ma takiej potrzeby, bo nie są pogniecione :)
UsuńJa też lubię robić pranie :)
OdpowiedzUsuńŁazienkę mogę sprzątać, wolę to niż mycie okien czy wycieranie kurzy w salonie. Ogólnie lubię czystość w łazience i zawsze mam konkretnie wszystko zrobione :)
ja też lubię czystość w łazience, ale przy moim dziecku i facecie (bałagani w łazience jak mało kto) jest to niewykonalne, więc odpuściłam i sprzątam to pomieszczenie 2-3 razy w miesiącu... i tak 5 minut po fakcie wszystko wraca do bałaganiarskiej normy :((((
UsuńSkąd ja to znam ;P
Usuńnajgorsze jest to, że w kwestii porządku mój facet jest niereformowalny, ech :/
Usuńhaha, tak to już jest z facetami ;)
UsuńAle fajny tag! Poczułam się zaproszona i chyba się skuszę na odpowiedź na te pytania na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
UsuńZawsze jak czytam odpowiedzi na tego typu pytania uświadamiam sobie jaką jestem gigantyczną bałaganiarą w porównaniu z Tobą chociażby :D Że o Justynie nie wspomnę, bo ona to już po prostu zdobyła szczyt szczytów bycia uporządkowaną i zorganizowaną :D
OdpowiedzUsuńtrudno mi sobie wyobrazić, żebyś była bałaganiarą :)
UsuńJa to szczerze mówiąc jestem zaprzeczeniem perfekcyjnej pani domu :D
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam :)
UsuńTeż lubie robić pranie:)
OdpowiedzUsuńpiąteczka!
Usuńooo zrobię taki Tag i u siebie:) Ja najbardziej lubię odkurzać bo przy okazji odkurzania wszytsko trzeba poukładać i pozbierać z podłogi i tak czy siak robi sie więkrzy porządek:)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
Usuń(crushonlipstick)
OdpowiedzUsuńjak sie fajnie czyta Twoje odpowiedzi :) kolejnych rzeczy sie o Tobie dowiedzialam :)
ja kiedys bylam ogromna pedantka, ba! podejrzwalam u siebie nawet OCD, ale pewnego dnia pojawilo sie na swiecie moje dziecko i.. okazalo sie, ze lazienka wcale nie musi byc sprzatana rano i wieczorem, sofy codziennie odkurzane a okna myte przynajmniej raz w tygodniu :)
brak czasu na to wszystko, a ja jednak zyje :) da sie nie sprzatac :)
brudu nie toleruje, ale balagan - owszem :)
moja ulubiona praca domowa jest prasowanie, szczegolnie tych malych ubranek synka :)
mam tak samo! brak czasu na sprzątanie, ale żyję. czasem po prostu trzeba odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńto z brudem i bałaganem - dobrze powiedziane :)
mamy wiele wspólnego ze sobą :)
Ja to jestem pedantką, mam wiecznie coś do sprzątnięcia ;-) schylam się 15 razy po jakieś pyłki, okruszki...
OdpowiedzUsuńAle nie oczekuję tej samej "sterylności" od innych, więc mają spokój ;-)
też tak kiedyś miałam. dziecko jednak zmieniło moje podejście :)
Usuń