środa, 2 października 2013

Zużycia września 2013

Kolorówka i saszetki:

  • Essence, colour & go, 27 no more drama oraz OPI pedal faster Suzi!
  • odsypki pudrów MAC prep + prime transparent finishing powder i Kryolan anti-shine powder, które porównałam tutaj
  • błyszczyk Essence stay with me 05 i like cotton candy; moją opinię znajdziecie tutaj; bardzo ten błyszczyk lubiłam i odpowiadał mi jego wpadający w fuksję kolor
  • błyszczyk Isana bronze; lekko barwił usta na kolor capuccino, zostawiał na nich delikatny połysk, dawał uczucie nawilżenia, nie kleił się, miał przyjemny, czekoladowy zapach, ale był bardzo nietrwały (znikał po około pół godzinie)
  • tusz Paese Supralash; moja opinia o tej MASAKRZE tutaj; tusz nie jest zużyty, ale nie chce mi się z nim męczyć, więc go po prostu wyrzucam
  • eyeliner Catrice 040 Go, Get Bronzed; pisałam o nim tutaj; uwielbiałam gagatka i bardzo mi smutno, że nie jest już dostępny...


Pielęgnacja:


  • antyperspirant Dove, wersja z granatem - lubię i wracam regularnie; daje mi poczucie świeżości przez cały dzień
  • Flos-Lek, dr Stopa, sól cynamonowa rozgrzewająca; moja opinia; najlepsza sól do stóp, jaką do tej pory stosowałam
  • Avon, Advance Techniques, serum na suche i zniszczone końcówki; moja opinia; dobry produkt, jeśli użytkownik ma wobec niego realistyczne oczekiwania; pięknie pachnie
  • Neom, organiczny krem do rąk; to był dodatek do brytyjskiego magazynu; krem bardzo ładnie pachniał i szybciutko się wchłaniał, ale dla moich problematycznych dłoni był za lekki i nawilżał je jedynie na kilkanaście minut
  • Organique, maska algowa z papają; opinia tutaj; REWELACJA, kocham, uwielbiam, polecam
  • Radox, żel pod prysznic pomarańcze i drzewo herbaciane; mył, tu się nie przyczepię, ale zapach miał okropny! Liczyłam na orzeźwienie, dostałam żel o zapachu Domestosa...
  • Sarakan, przeciwpróchniczny płyn do płukania jamy ustnej; kupiłam go w Holland & Barret; nie zawierał alkoholu, był ziołowo-miętowy w smaku i ładnie odświeżał oddech
  • E-naturalnie, tonik do cery naczyniowej z ekstraktem z czarnego bzu; moja opinia; dobry, ale nie powalił mnie na łopatki
  • Ziaja intima, płyn do higieny intymnej ochrona przeciwbakteryjna; spełniał swoją funkcję, ale denerwowała mnie jego bardzo rzadka, wodnista konsystencja
  • "rybki" Dermogal - olejku używałam jako dodatek do masek glinkowych lub na twarz pod maski algowe; trudno mi powiedzieć, w jakim stopniu wpływa na moją cerę, ale chętnie po rybki sięgam w opisanym tu charakterze, mimo zapachu starych skarpet


Kosmetyki, których zostało mi na jedno-dwa użycia, wykończę je na dniach, więc od razu naskrobię o nich kilka słów i pozbędę się opakowań, kiedy się skończą:

  • Lavera, basis sensitiv, pasta do zębów z organiczną jeżówką i propilisem; moja opinia, ta pasta to jakaś pomyłka - jest słodka w smaku, ma okropną, ziarnistą konsystencję, jest zbyt łagodna i absolutnie nie odświeża oddechu
  • Isana, pomarańczowy krem do rąk; nie pisałam osobnej recenzji, bo krem pochodził z edycji limitowanej i już dawno nie jest dostępny; mazidło ładnie pachniało, szybko się wchłaniało i niestety dla moich problematycznych dłoni było za mało nawilżające, bardzo szybko po aplikacji zaczynałam odczuwać dyskomfort i ściągnięcie skóry
  • Ziaja Sopot, balsam brązujący relaksujący; moja opinia; stosowany właściwie i z umiarem daję bardzo ładną opaleniznę
  • Garnier, Ultra Doux, szampon i odżywka cytryna i biała glinka; moja opinia; przyzwoity duet; nie ma efektu wow, ale kosmetyki się sprawdzają
  • Pat & Rub, Sweet, Balsam do ciała zapobiegający rozstępom i uelastyczniający skórę mamy w ciąży; moja opinia; produkt genialnie nawilża i uelastycznia skórę; jego jedyną wadą jest brzydki zapach; po przecięciu tubki okazało się, że w środku było go jeszcze całkiem sporo, jest naprawdę wydajny
  • Flos-Lek, żel arnikowy; moja opinia; stosowałam go pod krem na noc, żeby jeszcze bardziej wzmocnić naczynka (stosowany samodzielnie jest zbyt mało nawilżający)

Uff, to wszystko :)

53 komentarze:

  1. Spore to denko, ładnie Ci poszło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bogate denko :) zaszalałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też raz miałam okropny tusz Paese, inna wersja niż twoja. Miał też zupełnie inną szczoteczkę a właściwie bardzo wąski grzebyk, nawet bardziej przypominało to patyczek (?!) niż grzebyk.. do tego był rzadki jak na tusz i bardzo mocno sklejał rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. nie wiem, czy zdolna. sięgałam po te kosmetyki regularnie i tyle :)

      Usuń
  5. Dla mnie Flos-lekowe sole do stóp, to najlepszy produkt na rynku :D Zwłaszcza cynamonowa ♥ Z braku dostępu kupiłam sól morską z innej firmy, lecz jak wykończę mega pudło robię zamówienie z Flos-leku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne denko! Zużycie kolorówki robi duże wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję wykończenia lakierów, u mnie chyba nigdy się nie uda XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi też smutno, że lainera z Catrice już nie ma :/ bo tego brązu akurat nie miałam, ale złotko i srebro jeszcze troszkę mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak ten brązik lubiłam, że używałam go długo po tym, jak wg producenta minął termin zdatności do użycia. no ale już się go nie dało używać :( to był naprawdę idealny kolorek...

      Usuń
  9. Właśnie się zorientowałam, że oprócz MACa żadnego z tych produktów nie miałam :D Fajnie, bo mam w pigułce na co zwrócić uwagę, a co sobie darować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie z tego względu lubię przeglądać wpisy denkowe :)

      Usuń
  10. Nazbierało się (: Muszę się zabrać za denkowanie swoich zbiorów :/

    OdpowiedzUsuń
  11. wow ale denko! :) pieknie!

    ciekawe czy jak na swiecie sie pojawi dzidzius, to bedziesz miec czas na te kosmetyczne zuzywanie :) u mnie baaardzo sie to zmienilo :)

    jak sie czujesz? odliczasz juz? wyprawka gotowa? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się wydaje, że nie będzie czasu, więc teraz korzystam :) choć myślę, że mogę liczyć na swojego partnera i będę mieć czas na prysznic dziennie ;)

      czuję się w porządku, dzięki :). wyprawka prawie skompletowana :)

      Usuń
  12. ładnie Ci poszło.. choć nie znam nic z tej gromadki.. poza pudrem MACowym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przeglądając denka na blogach często łapię się na tym, że nie miałam do czynienia z większością kosmetyków ;)

      Usuń
  13. Poszalałaś :). Zazdroszczę zużycia kolorówki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam błyszczyki Essence w dwóch kolorach, bardzo je lubiłam :) Całkiem sporo opakowań Ci się uzbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. też skończyłam odżywkę a szamponu mam końcówkę:)
    i się z tobą zgodzę kosmetyki sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta sól do stóp to coś dla mnie, uwielbiam zapach cynamonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oprócz tego, że bosko pachnie, ta sól naprawdę świetnie zmiękcza skórę. cudo :)

      Usuń
  17. Ładnie poszło Simpluś :* trochę bubli a trochę rewelacji - czyli czasem słońce, czasem deszcz - wiadomo;)
    Muszę, chcę koniecznie cynamonową sól :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to zwykle bywa, nie da się całkowicie przed bublami uciec :/

      sól bardzo polecam, jest genialna :) Hexx się ze mną zgadza ;)

      Usuń
    2. Kurczątko - szukałam w rosku i w naturze i nie było :( ale będę kontynuować:)

      Usuń
    3. flos lek ma sklep internetowy, tam na pewno będzie :)

      Usuń
  18. Podziwiam Cię za tą kolorówkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te kosmetyki były ze mną od długiego czasu (w niektórych przypadkach dobrze powyżej roku), sięgając po nie od czasu do czasu jakoś je zużyłam :]

      Usuń
  19. A u Ciebie jak zwykle obfite denko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ach te kosmetyki Pat&Rub, potrafią skraść serce (i portfel) :). sól Flos-Leku dopisuję do wishlisty. brawo za denkowanie kolorówki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ten balsam dostałam w prezencie, wiec mojego portfela nie uszczuplił ;)

      sól bardzo polecam :)

      Usuń
  21. Piękne denko :)
    A ile kolorówki! Aż jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ile kolorówki! Brawo:)
    Zaciekawiłaś mnie tą maską algową z Organique! A błyszczyki z Essence również lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz na jakiś czas udaje się coś z kolorówki zużyć ;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...