Przyszła zima a wraz z nią czas na kosmetyczne podsumowanie jesieni i pokazanie Wam, co mi ją umilało. Zacznijmy od kolorówki.
Zoeva, The Basic Moment Eyeshadow Palette (klik)
Paletkę dostałam od Justyny. Jesień miałam zabieganą, a paletka ta umożliwia szybkie wykonanie niezobowiązującego dzienniaka i jest w pełni samowystarczalna. Poza tym cienie te stanowią fajne tło dla intensywnych pomadek.
NARS, Radiant Creamy Concealer (klik)
To był prezent od Hexxany. Niestety już wydłubuję z opakowania resztki. Korektor sprawdzał się u mnie fantastycznie - ukrywał niewyspanie, zmęczenie, zasinienia pod oczami, rozświetlał spojrzenie a do tego nie wysuszał ani nie obciążał delikatnej skóry pod oczami. Big love!
NARS, Blush/Bronzer Duo (Orgasm i Laguna) (klik)
To duo też dostałam od Hexxany i po kompakt sięgałam tej jesieni niemal codziennie. Szczególnie polubiłam się z Laguną; róż Orgasm niestety jest na mnie nietrwały i wymaga kombinowania podczas aplikacji.
Przejdźmy do pielęgnacji, gdyż tu mam więcej perełek.
Jesienią poznałam i zachwyciłam się micelami naszych polskich marek-sióstr. Oba kosemtyki były bardzo skuteczne, a przy tym delikatne, lekko nawilżające, o ładnych składach. Różnią się zapachem - ten z Vianka jest dużo przyjemniejszy. Micel Sylveco według mojego nosa zajeżdża sianem.
Sylveco, hibiskusowy tonik do twarzy (klik)
Naprawdę miło mi się po ten tonik sięgało. Delikatnie koił i nawilżał, ładnie pachniał i był po prostu przyjemny w użyciu.
LIQPHARM, LIQ CE, serum night (klik)
Oczywiście nie mogę zapomnieć o tym serum! Optymalnie nawilżało - tak dobrze, że nie musiałam wspierać się
dodatkowo kremem nawilżającym; samo serum wystarczało bym budziła się z
dobrze nawilżoną skórą. Przez dwa miesiące stosowania naskórek zrobił się elastyczniejszy, poprawiła się faktura skóry, była ona zdrowo
rozświetlona. Kosmetyk wykazał się również działaniem łagodzącym -
pięknie uspokajał rumień i grę naczyń, ładnie wyrównując koloryt cery.
Natural Therapeutic Grade, olej z awokado (klik)
Świetny olej, który znalazł u mnie mnóstwo zastosowań, o czym szerzej pisałam w podlinkowanym poście.
Kneipp, peeling enzymatyczny w granulkach
Jak kilka tu wspomnianych kosmetyków, dostałam go do wypróbowania od Hexxany, dzięki której poznałam naprawdę wiele perełek. Peeling Kneipp jest super. Bardzo wygodny w użyciu (spieniamy go z wodą i kładziemy wytworzoną pianę na twarz) i skuteczny - najlepsze połączenie.
Yves Rocher, Riche Creme, Comforting Anti-Wrinkle Cream
Ten krem pod oczy też dostałam od Hexxany. Jest naprawdę dobry! Świetnie nawilża i uelastycznie skórę pod oczami. Doskonale sprawdza się też pod makijażem.
Mazidła, zestaw Voluplus do biustu (źródło)
Dwie butelki tej mieszanki kupiłam ponad pół roku temu po rekomendacji Bogusi. Nadal pozostaję pod wrażeniem tego olejku. Pięknie nawilża i uelastycznia skórę biustu, dzięki czemu piersi są jędrniejsze, unoszą się i sprawiają wrażenie pełniejszych. Żaden z wcześniej stosowanych przeze mnie kosmetyków nie dał aż tak zauważalnych rezultatów.
Vianek, nawilżający żel do higieny intymnej
Jak już wielokrotnie wspominałam, zdecydowana większość drogeryjnych żeli do higieny intymnej nie sprawdza się u mnie, gdyż mnie podrażnia i wywołuje swędzenie. Nie Vianek. Płyn ma ładny skład, dobrze myje i odświeża, i przede wszystkim nie podrażnia.
Podopharm, regenerujące serum do stóp
Kolejny prezent od Hexxany i kolejny hicior. Regeneruje, nawilża i zmiękcza skórę stóp, czyli robi to, na czym mi zależy. Jest gęsty, treściwy i tłusty, co może niektórym przeszkadzać, ale ja jestem z niego ogromnie zadowolna.
Nie ma nic ;p
OdpowiedzUsuńenter mi się nacisnął w nieodpowiednim momencie ;)
UsuńYves Rocher, Riche Creme używam od dawna, krem pod oczy także, choć głównie regularny krem i to chyba mój aktualny ulubieniec. Dobrze robi co ma robić :) Mimo że teoretycznie jest przeznaczony dla innego typu cery niż moja, ale wszystkie wiemy, że to raczej kwestia umowna ;)
OdpowiedzUsuńwiadomo, najważniejsza jest reakcja skóry :D
UsuńMicel z Sylveco też lubiłam,a teraz z racji, że łatwiej dostępny używam Evree. Cieszę się, że olejek do biustu Ci przypadł do gustu, też uważam, że to świetny produkt.
OdpowiedzUsuńniestety micel Evree nie umywa się do Sylveco czy Vianka...
Usuńuwielbiam płyn micelarny vianek, paletkę mam i polubiłam, choć początkiem mnie nie zachwycała
OdpowiedzUsuńrozumiem :))
UsuńMuszę dorwać LIQ
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem warto :)
UsuńPrzez ciebie mam ochotę powrócić do tych wszystkich olejków, które kiedyś tak namiętnie używałam :)
OdpowiedzUsuńolejki są super!
Usuńbardzo się cieszę, że paletka cieni ode mnie pojawiła się w tym poscie :)
OdpowiedzUsuńtowarzyszyła mi przez całą jesień :*
UsuńŚwietne produkty, wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble ♥
:)
Usuń