środa, 27 grudnia 2017

Ulubieńcy minionej jesieni | Zoeva, NARS, Sylveco, Vianek, LIQPHARM, Kneipp, Yves Rocher, Mazidła ,Podopharm

Przyszła zima a wraz z nią czas na kosmetyczne podsumowanie jesieni i pokazanie Wam, co mi ją umilało. Zacznijmy od kolorówki.

Zoeva, The Basic Moment Eyeshadow Palette (klik)

Paletkę dostałam od Justyny. Jesień miałam zabieganą, a paletka ta umożliwia szybkie wykonanie niezobowiązującego dzienniaka i jest w pełni samowystarczalna. Poza tym cienie te stanowią fajne tło dla intensywnych pomadek.


NARS, Radiant Creamy Concealer (klik)

To był prezent od Hexxany. Niestety już wydłubuję z opakowania resztki. Korektor sprawdzał się u mnie fantastycznie - ukrywał niewyspanie, zmęczenie, zasinienia pod oczami, rozświetlał spojrzenie a do tego nie wysuszał ani nie obciążał delikatnej skóry pod oczami. Big love!


NARS, Blush/Bronzer Duo (Orgasm i Laguna) (klik)


To duo też dostałam od Hexxany i po kompakt sięgałam tej jesieni niemal codziennie. Szczególnie polubiłam się z Laguną; róż Orgasm niestety jest  na mnie nietrwały i wymaga kombinowania podczas aplikacji.


Przejdźmy do pielęgnacji, gdyż tu mam więcej perełek.

Sylveco, lipowy płyn micelarny (klik); Vianek, nawilżający płyn micelarny (klik)



Jesienią poznałam i zachwyciłam się micelami naszych polskich marek-sióstr. Oba kosemtyki były bardzo skuteczne, a przy tym delikatne, lekko nawilżające, o ładnych składach. Różnią się zapachem - ten z Vianka jest dużo przyjemniejszy. Micel Sylveco według mojego nosa zajeżdża sianem.


Sylveco, hibiskusowy tonik do twarzy (klik)


Naprawdę miło mi się po ten tonik sięgało. Delikatnie koił  i nawilżał, ładnie pachniał i był po prostu przyjemny w użyciu.


LIQPHARM, LIQ CE, serum night (klik)


Oczywiście nie mogę zapomnieć o tym serum! Optymalnie nawilżało - tak dobrze, że nie musiałam wspierać się dodatkowo kremem nawilżającym; samo serum wystarczało bym budziła się z dobrze nawilżoną skórą. Przez dwa miesiące stosowania naskórek zrobił się elastyczniejszy, poprawiła się faktura skóry, była ona zdrowo rozświetlona. Kosmetyk wykazał się również działaniem łagodzącym - pięknie uspokajał rumień i grę naczyń, ładnie wyrównując koloryt cery. 


Natural Therapeutic Grade, olej z awokado (klik)

Świetny olej, który znalazł u mnie mnóstwo zastosowań, o czym szerzej pisałam w podlinkowanym poście.


Kneipp, peeling enzymatyczny w granulkach


Jak kilka tu wspomnianych kosmetyków, dostałam go do wypróbowania od Hexxany, dzięki której poznałam naprawdę wiele perełek. Peeling Kneipp jest super. Bardzo wygodny w użyciu (spieniamy go z wodą i kładziemy wytworzoną pianę na twarz) i skuteczny - najlepsze połączenie.


Yves Rocher, Riche Creme, Comforting Anti-Wrinkle Cream


Ten krem pod oczy też dostałam od Hexxany. Jest naprawdę dobry! Świetnie nawilża i uelastycznie skórę pod oczami. Doskonale sprawdza się też pod makijażem.


Mazidła, zestaw Voluplus do biustu (źródło)


Dwie butelki tej mieszanki kupiłam ponad pół roku temu po rekomendacji Bogusi. Nadal pozostaję pod wrażeniem tego olejku. Pięknie nawilża i uelastycznia skórę biustu, dzięki czemu piersi są jędrniejsze, unoszą się i sprawiają wrażenie pełniejszych. Żaden z wcześniej stosowanych przeze mnie kosmetyków nie dał aż tak zauważalnych rezultatów.


Vianek, nawilżający żel do higieny intymnej


Jak już wielokrotnie wspominałam, zdecydowana większość drogeryjnych żeli do higieny intymnej nie sprawdza się u mnie, gdyż mnie podrażnia i wywołuje swędzenie. Nie Vianek. Płyn ma ładny skład, dobrze myje i odświeża, i przede wszystkim nie podrażnia.


Podopharm, regenerujące serum do stóp


Kolejny prezent od Hexxany i kolejny hicior. Regeneruje, nawilża i zmiękcza skórę stóp, czyli robi to, na czym mi zależy. Jest gęsty, treściwy i tłusty, co może niektórym przeszkadzać, ale ja jestem z  niego ogromnie zadowolna.

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. enter mi się nacisnął w nieodpowiednim momencie ;)

      Usuń
  2. Yves Rocher, Riche Creme używam od dawna, krem pod oczy także, choć głównie regularny krem i to chyba mój aktualny ulubieniec. Dobrze robi co ma robić :) Mimo że teoretycznie jest przeznaczony dla innego typu cery niż moja, ale wszystkie wiemy, że to raczej kwestia umowna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Micel z Sylveco też lubiłam,a teraz z racji, że łatwiej dostępny używam Evree. Cieszę się, że olejek do biustu Ci przypadł do gustu, też uważam, że to świetny produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety micel Evree nie umywa się do Sylveco czy Vianka...

      Usuń
  4. uwielbiam płyn micelarny vianek, paletkę mam i polubiłam, choć początkiem mnie nie zachwycała

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez ciebie mam ochotę powrócić do tych wszystkich olejków, które kiedyś tak namiętnie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo się cieszę, że paletka cieni ode mnie pojawiła się w tym poscie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne produkty, wszystkie mi się podobają :)
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble ♥

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...