czwartek, 14 lutego 2013

Wellness&Beauty, Mandarine & Joghurt Korperbutter


Masło kupiłam w listopadzie, jeszcze zanim zrobiło się o nim głośno na blogach. Skusiła mnie cena (ok. 10 zł/200 ml) oraz, przede wszystkim, dość ciekawy skład:


Masło shea, masło kakaowe, olej jojoba, jogurt, ekstrakt z mandarynki... Całkiem nieźle jak na mazidło drogeryjne. Do tego nie ma parafiny ani PEG-ów - w to mi graj.


Masło zamknięto w odkręcanym, plastikowym, pomarańczowym słoiku. Dodatkowo produkt został zabezpieczony przed swędzącymi palcami zbyt ciekawych konsumentek folią. Hallelujah! Samo mazidło ma również pomarańczowy kolor i według mojego nosa pięknie pachnie. Czytałam, że dla niektórych z Was zapach jest tak drażniący, że uniemożliwia stosowanie mazidła. Dla mnie zaś masło bosko pachnie cytrusowym serniczkiem. Naprawdę uwielbiam ten zapach :)

Mazidło ma zbitą konsystencję, ale bardzo łatwo rozprowadza się na skórze. Wchłania się kilka minut zostawiając na powierzchni skóry taki jakby woskowy film. Dla mnie to nie było nieprzyjemne, ale znowuż niektóre z Was uznały to za wadę produktu. Wydajność określiłabym jako przeciętną - opakowanie wystarczyło mi na 3 tygodnie codziennego stosowania. Jednak za tę cenę nie można absolutnie narzekać.


Na ciele mam normalną, niewymagającą skórę. Zazwyczaj jednak potrzebuje ona jednak dawki nawilżenia po kąpieli. Temu zadaniu masło sprostało - dawało mi poczucie ukojenia i nawilżenia po prysznicu. Na dłuższą metę jednak stan mojej skóry się nie zmienił. Nie jest bardziej nawilżona niż 3 tygodnie temu. Nie jest bardziej miękka ani delikatna. Jest taka, jak zawsze. Stąd wnioskuję, że skóry suche nie będą z produktu zadowolone, ale oczywiście pewności takiej nie mam. Do tego przypominam, że masło shea, które występuje tu w dużym stężeniu, nie wszystkim służy (np. moje problematyczne dłonie wręcz jeszcze bardziej wysusza).

Podsumowując, ja jestem z masła zadowolona. Uwielbiam jego apetyczny, serniczkowy zapach. Nie mam problematycznej skóry na ciele, więc jako nawilżacz po kąpieli masło się u mnie sprawdzało. Jeśli macie podobne oczekiwania, polecam. Jeśli jednak szukacie bardziej permanentnego nawilżenia, tutaj możecie go nie znaleźć.

69 komentarzy:

  1. ja uwielbiam teraz balsam z isany kakaowy...świetnie nawilża moję skórę...i też kosztyje ok 10 zł ale za opakowanie bodajże 500 ml

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiąc 500 ml to dla mnie za duża pojemność. mazidło na pewno by mi się w połowie znudziło...

      Usuń
  2. Zapach jest fenomenalny ♥ jednak samo działanie za słabe :(
    Zagościł u mnie ponownie, używam głównie do rąk i cieszę się obłędnym aromatem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy inną skórę, stąd rozbieżność w działaniu ;)
      doskonale rozumiem powrót do niego. ten zapach jest naprawdę boski :)

      Usuń
  3. Tylko czekam, aż zużyję trochę zapasów i będę mogła je sobie kupić bez wyrzutów sumienia - zapach jest obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cytrynowy sernik? To nie może pachnieć źle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam kilka negatywnych wrażeń na temat tego zapachu... dla mnie niepojęte ;)

      Usuń
  5. Nie stosowałam tego masła. Z racji, że lubię cytrusy to zapach mógłby mi pasować, dużego nawilżenia nie potrzebuję, więc czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach musi być smakowity ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie do wypróbowania (:
    Szkoda, że zużywanie smarowideł do ciała idzie mi zawsze jak po grudzie. Lubię mieć, wąchać, a już zużywać to niekoniecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei lubię nawilżacze do ciała :) nie mam problemów z codziennym smarowaniem się :)

      Usuń
  8. Też należę do fanek jego zapachu :) Do mojej normalnej skóry sprawdza się w sam raz, z pewnością do niego kiedyś wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapachem czuję się niezmiernie skuszona zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smakowity zapach to chyba największa zaleta tego masła :)

      Usuń
  10. Nie kusi mnie, chociaż wierz, że zapach jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety skórę mam bardzo suchą.. ale może na wiosnę, lato je wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę je mieć... muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja na ciele też wymagająca nie jestem, no i zapach kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię mazidełka do ciała i lubię o nich recenzje, co do filmu o którym piszesz to nie przeszkadzałby mi raczej, jeśli warstwa jest nietłusta to nawet lubię to uczucie "zabezpieczenia" skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli pachnie sernikiem, to z pewnością by mi się spodobało D Ale akurat maseł i balsamów mam teraz tyle, że muszę spasować na jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli podoba Ci się zapach mleczka z Alterry, to dla tego masła byś przepadła, zapewniam Cię :)

      Usuń
  16. ciekawe jak pachnie sernik. ja chyba nie lubię sernika (przez rodzynki, ale może nie każdy sernik ma rodzynki?), ale lubię jak coś pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie każdy sernik ma rodzynki. ja np. do sernika na zimno rodzynek nie dodaję :D

      Usuń
    2. Ja do żadnego nie dodaję, bo moim zdaniem nie pasują ;) Wolę wanilię :)
      A te masełko to chyba te o którym właśnie raz czytam, że pięknie pachnie sernikiem, a innym razem, że jak stęchły sernik ;) Ciekawa jestem, jak będę miała okazje to wypróbuję ze względu na skład i ciekawość :)

      Usuń
    3. ja też raczej nie. ale moja mama dodaje rodzynki do sernika :)

      heh, no właśnie. ile nosów, tyle opinii ;)

      Usuń
    4. W wiedeńskim bodajże nie ma rodzinek. Ja nie cierpię rodzynek!

      Usuń
    5. a ja nie mam zdania na temat rodzynek :)

      Usuń
  17. hmmm kuszące, może się skuszę jak wykończę zapasy:]

    OdpowiedzUsuń
  18. Hm, ja nie jestem pewna, czy u mnie takie mazidło by się sprawdziło. Miałam już kiedyś masło z masłem shea wysoko w składzie i niestety pozostawiało strasznie lepką warstwę na mojej skórze. Obawiam się, że moja skóra nie bardzo lubi masło shea :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może tak być :/ masło shea jest ponoć mocno nawilżające, ale mojej skóry nie nawilża....

      Usuń
  19. Wąchałam żel pod prysznic o takim samym zapachu. Od tego czasu chodzi za mną to masełko. Chyba się skuszę...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że będziesz zadowolona, jeśli się skusisz :)

      Usuń
  20. U mnie się sprawdza, ale ja mam podobnie jak ty mało wymagającą skórę ;) Podobnie jak u Ciebie masło shea działa na dłonie to u mnie olejek rycynowy wysusza usta przy dłuższym stosowaniu a często jest w masłach do ust ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech, no tak już jest, że naskórek nie toleruje różnych substancji :/

      Usuń
  21. Czekałam tylko czytając tą recenzję aż napiszesz, jak poeksperymentowałaś te mazidło z włosami, haha bo ostatnio to takie modne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego, co wiem, włosomaniaczki kremują włosy kremami z dużą zawartością różnych olejów. tu raczej masła królują niż oleje ;)

      Usuń
    2. Ja to się spotkałam z różnymi wersjami, mimo to bałabym się nałożyć to na włosy, zważywszy że mam wyjątkowo wyjątkowe te kłaki, strasznie wybredne.

      Usuń
    3. ja nie kremuję włosów, więc nie mam żadnego doświadczenia w tym względzie :)

      Usuń
  22. Uwielbiam zapach tego masła, czasem w ciągu dnia sobie odkręcam i wącham :-P

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze żadnego masła z Wellness & Beauty nie miałam, ale myślę, że mogło by mi pasować, bo ja nawet lubiłam te ich intensywne zapachy mleczek i balsamów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przypominam też, że Marokańskiej również podoba się zapach tego masła :)

      Usuń
  24. Moja skóra też jest mało wymagająca, więc pewnie byśmy się polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  25. zapach sernika:) to może być przyjemne

    OdpowiedzUsuń
  26. Jego zapach to po prostu czysty obłęd, wprost uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. ojej, właśnie wyskoczył mi w polecanych ten Twój stary tekst i kliknęłam, bo byłam bardzo ciekawa, jak Ci się zapach podobał. dla mnie jest OHYDNY, ale ja nie cierpię serniczków perfumowanych skórką ;))) a tu proszę, moje ulubione blogerki uwielbiają tego śmierdziela, ale niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zużyłam dwa opakowania i zapach nadal mi się nie znudził.
      jestem fanką perfumowanych serniczków :P

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...