piątek, 28 kwietnia 2017

Vis Plantis, Helix Vital Care, krem do rąk i paznokci nawilżający

Moja osobista pustynia na dłoniach wielokrotnie dała mi znać, że wyprzeć ją potrafią głównie specyfiki zawierające mocznik i parafinę. Ani drugiego (zwłaszcza drugiego), ani pierwszego nie brakuje w propozycji Vis Plantis, mojego spontanicznego zakupu z Natury. Tym bardziej dziwi fakt, że niestety kosmetyk zupełnie się u mnie nie sprawdził...


Jak na tak dużą ilość parafiny i wazeliny w składzie ta biała emulsja zaskakuje lekką i szybko wchłaniającą się konsystencją (u mnie nie zostawia żadnego filmu). Zapach ma cytrusowy, mocno kojarzący się z chemią gospodarczą...

No i tak. Krem, stosowany przeze mnie kilka-kilkanaście razy dziennie, nie spełnił w moim przypadku żadnych obietnic producenta. Nie nawilżał, koił na kilka minut, nie działał na skórki ani paznokcie, nie przyniósł żadnych efektów długofalowych. Mogłam co najwyżej liczyć na doraźne, chwilowe zniesienie uczucia ściągnięcia skóry. Mając na uwadze skład (a nie obietnice producenta), jestem zaskoczona. Zgodnie z moimi dotychczasowymi doświadczeniami produkt powinien stać się nowym odkryciem. A tu zonk.

Znacie?

23 komentarze:

  1. smarujesz ręce kilka kilkanaście razy dziennie? jeju, naucz mnie tego! ja mam problem by raz sie wysmarowac :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli mam taką potrzebę (nieprzyjemnie ściągnięta skóra), to tak. a przecież ciągle mam do czynienia z detergentami, więc mam ciągłą potrzebę :/

      Usuń
  2. U mnie też te produkty jakoś mnie nie zaskoczyły i raczej nie kuszą. Ze składami jest różnie, jedne działają, inne nie, lubię to co sprawdzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam w sobie jakiś zew testerki. poza tym lubię odkrywać polskie perełki ;) niestety nie tym razem...

      Usuń
  3. Miałam maskę do rąk tej firmy, ale była słaba. Po krem raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam a jak na początku składu widzę parafinę to nawet nie zaczynam używać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim ekstremalnie suchym dłoniom (i stopom) parafina akurat służy :)

      Usuń
  5. Nie miałam nigdy tego kremu. Obecnie używam Cztery pory roku z masłem karite na zmianę z Isaną z mocznikiem. Czasami na noc natłuszczam dłonie maścią z Wit. A. Ogólnie nie mam większych problemów z suchością rąk ale kiedy wieczorem nie dam im odpowiedniej dawki nawilżenia to rano budzę się ze ściągniętą skórą dłoni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na noc obowiązkowo smaruję dłonie grubą warstwą mocznikowej Isany, ale w dzień wybieram lżejsze formuły ;)

      Usuń
  6. Nie lubie takich kremow. Owiek sie stara, przyklada, smaruje a tu kompletnie nic...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię takich produktów, które tylko udają że coś robią, kiedy w rzeczywistości efektów brak :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałam znaleźć kolejną polską perełkę, ale niestety nie tym razem :/

      Usuń
    2. Może następnym razem będzie lepiej :)

      Usuń
    3. może. właśnie dobrałam się do białego Evree i pierwsze z najpierwszych wrażeń są bardzo pozytywne :)

      Usuń
    4. przez przypadek usunęłam Twój komentarz, że trzymasz kciuki.
      dzięki :*

      Usuń
  8. Lubię tę markę większość produktów mi się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. słabo :-( Szkoda czasu i pieniędzy na takie byle co. Jednak cieszę się, że Twoja opinia jest negatywna. Jakiś czas temu szukałam olejku kameliowego do włosów i wpadłam na tę markę. W składzie okazało się, że podstawą jest jakiś inny olej, a samego kameliowego tyle co kot napłakał.. czyli na burym końcu. Wkurzyłam się bo to nabijanie konsumentów w butelkę. W związku z czym każda negatywna opinia o produktach tej marki daje mi jakieś lekkie poczucie sprawiedliwości i radości :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całej marki z powodu jednego kosmetyku jeszcze bym nie skreślała. jak wszyscy, mają lepsze i gorsze produkty :) micel Vis Plantis na przykład służył mi wyśmienicie :)

      Usuń
  10. Kinga, a próbowałaś stosować na dłonie zwykłą maść witaminową? Ona jest już naprawdę mega hardcorowa i natłuszczająca. Być może akurat przypadłaby Ci do gustu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam. mocznik (jak w Isanie 5% Urea) sprawdza się u mnie lepiej :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...