czwartek, 25 lutego 2016

Catrice, Liquid Metal Eyeshadow, 090 Nougat It Right

Pojedynczy cień Catrice z serii płynny metal znalazłam w Naturze na półce z wyprzedawanymi kosmetykami. Zapłaciłam za niego 12,99 zł. Nie wiem, czy marka wycofuje ten konkretny kolor, czy tą konkretną serię, ale powiem Wam, że to pierwszy cień Catrice, który mnie zadowolił i szkoda, że został skazany na wymarcie.

Nie lubię zwykłych jedynek tej marki. Miałam kilka z nich i niesamowicie drażniło mnie, że podczas rozcierania całkowicie znikały z powieki. Mój "płynny metal" tego nie robi.


Ogólny wygląd cienia jest zachwycający. Ta faktura, to trójwymiarowe tłoczenie, ten ładny kolor wreszcie - czekoladowy brązik z malutkimi iskierkami. Kosmetyk jest dobrze napigmentowany i jedwabisty w konsystencji, dzięki czemu bez problemu przyczepia się do pędzelka i dobrze nanosi na powiekę. I nie znika przy rozcieraniu! A trwałość na bazie jest całodniowa.

Jedyne zastrzeżenie mam do samego opakowania, które nie jest w żaden sposób zabezpieczone przed samoistnym otwieraniem się w kosmetyczce czy torebce.

Lubię tego gagatka. Jest to jeden z tych cieni, który potrafi jedynie z dodatkiem czegoś rozświetlającego w wewnętrznym kąciku i ewentualnie kreski robić za cały szybki makijaż oka. 

Jeśli Wam się podoba, spieszcie kupić, zanim słuch po nim zaginie.

22 komentarze:

  1. Ładny :) Lubię takie cienie, które soli na powiece wyglądają dobrze bez innych cieni. Wtedy tylko kreską i makijaż oczu gotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny odcień! bardzo takie lubię ;) na powiece prezentuje się wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba jakość zależy od koloru, ponieważ miałam dwa inne odcienie i byłam rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a być może. inny kolor do mnie nie zawołał, więc nie mam porównania...

      Usuń
  4. Nie miałam cieni Catrice, wybrałas bardzo ładny odcień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) trzydziecha (prawie) na karku, więc stawiam już na klasyczne odcienie i nie szaleję z kolorem...

      Usuń
  5. szkoda, że opakowanie nie jest lepsze ale cień jest piękny i sam w sobie jak piszesz nie ma wad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na opakowanie też przymykam oko, bo nie noszę cieni w torebce ;)

      Usuń
  6. W mojej naturze jest jeszcze kilka kolorów tych cieni. Mojego ulubionego Gold'n Roses niestety już nie, ale trudno się mówi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kojarzé go; ślicznotek :)
      w mojej naturze też go nie było. była jeszcze butelkowa zieleń i fiolet

      Usuń
    2. Gold'n Roses? oh, brzmi cudowanie! róz ze złotym shimmerem?

      Usuń
    3. Justyno: http://flowersinsteadoflemons.blogspot.co.uk/2013/09/catrice-liquid-metal-eyeshadow.html

      Usuń
  7. Zdecydowałam się i rozbił się w kosmetyczce :(
    wybrałam taki granat z drobinkami, był piękny :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam takie różowe złoto z tej serii i jest to jeden z moich ulubionych cieni do dziennego makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go,mam! i uwielbiam! to jeden z moich ulubionych cieni-zużyłam już połowę i faktycznie,chyba wycofują tę serię...miałam ochotę kupić sobie na zapas w Naturze,ale już były pojedyncze i inne kolory...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak - fajny kosmetyk wycofują. a te mniej trafione zostaną :/

      Usuń
  10. Kurcze , jedynce co to to, że ich produkty występuje w nie wszystkich drogeriach i nie jest łatwo mi go zdobyć. A wyglądają super. Ja sama używam cieni Ingrid też na maksa polecam, bo długo się utrzymują i nie mają tendencji do kruszenia się

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...