Osoby interesujące się światem makijażu wiedzą, że kilka lat temu marka Rimmel zaproponowała Kate Moss, aby została twarzą szminek z serii Lasting Finish. Co kilka miesięcy pojawiają się w ramach linii nowe edycje. Dwie szminki, które dziś pokażę, kupić można w stałej kolekcji, liczącej obecnie cztery odcienie. Pomadki o matowym wykończeniu umieszczono w gustownych czerwonych opakowaniach, w odróżnieniu od ubranych w czarne ubranka szminek o wykończeniu kremowym.
101 kupiłam sama za 5,49 funtów/4 g, a piękną 110 podarowała mi Justyna. Dziękuję!
Zatrzymajmy się na chwilę przy wykończeniu. To tak do końca matowe nie jest. Mamy tu raczej do czynienia z satyną, przy czym 101 jest bardziej matowa od 110, której nawet przy dobrych chęciach do matu już zaliczyć nie można. Nic to, i tak jest piękna.
Szminki mają przyjemny arbuzowy zapach i nie sprawiają problemów przy aplikacji. Suną po ustach jak marzenie bez zbierania się w bruzdach. Nie migrują poza kontur ust. Odnośnie trwałości - bez jedzenia i picia wytrzymują u mnie około 4 godziny. Schodzą niestety nierównomietnie od środka ust zostawiając wokół nich obwodkę. Nie mam im jednak tego specjalnie za złe, bo wiele szminek tak robi. Nie zauważyłam, aby wysuszały mi naskórek.
101 należy do rodziny nude z dominującymi różowymi tonami. Na mnie daje efekt my lips but better. Bardzo dobrze się w niej czuję i to jeden z moich ulubionych nudziaków.
110 to żywy koral. Pomadka jest przepiękna i cudnie ożywia twarz. Jak widać, bliżej jej wykończeniu kremowemu niż matowemu, ale kolor to rekompensuje.
Obie pomadki bardzo bardzo lubię i bardzo chętnie noszę, dobierając je do nastroju, okazji i ubioru.
Ja próbowałam dostać gdziekolwiek Kate 107 i jest z tym strasznie ciężko na Polskim rynku, zarówno stacjonarnie jak i na Allegro, a przecież to taki piękny kolor ;( na Wyspach jest dostępny w stałej ofercie.
OdpowiedzUsuńfakt, bardzo przyjemny kolor :)
Usuńsprawdź swojego maila :)
w 110 wyglądasz rewelacyjnie, ciesze się, że Ci przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuń101 to fajny kolor na dzień, miałam go kiedyś :)
bardzo dobrze się w niej czuję - bardzo Ci za nią dziękuję :)
Usuń101 też jest super, lubię obie :)
podoba mi się 110 :)
OdpowiedzUsuńjest piękna :)
Usuńwyjątkowo ta jaśniejsze mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOdcienie są bardzo ładne, ale ja niestety do szminek Rimmel nie mogę się przekonać. Ich zapach jest dla mnie zbyt intensywny.
OdpowiedzUsuńrozumiem. faktycznie jest dość intensywny :)
UsuńPięknie w nich wyglądasz!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJaśniejszy kolorek całkiem w moim typie :)) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę :***
OdpowiedzUsuńdziękuję i nawzajem :)
Usuńdużo lepiej Ci w 110, rzeczywiście ten kolor ożywia twarz
OdpowiedzUsuńja się w obu dobrze czuję i nie potrafię wskazać, którą lubię bardziej :)
Usuń110 jest piękna! Lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńdobre drogeryjne mazidła ;)
UsuńSzminka koloru koralowego jest, ale mój porąbany gust Twierdzi,
OdpowiedzUsuńże bardziej podobasz mi się - uwaga! - w stojedynce :)
Co nie zmienia faktu, że - tako, ogólnie - w obydwu mi się podobasz.
*jest piękna i zacna, zapomniałam dopisać :D
Usuńmnie osobiście trudno wybrać, którą lubię bardziej. lubię je obie, no! 107, bordo, też mi się podoba, ale mam bordo z Wibo, więc na razie sobie darowałam :)
UsuńBardzo ładne :D Druga bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńmi się obie tak samo bardzo podobają ;)
UsuńObie są bardzo ładne. W tym nude wyglądasz bardzo dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńtrudno i znaleźć pasujący do mnie nude, ale ta pomadka to jest to ;)
UsuńPodoba mi się nudziak :) Bardzo ładny i twarzowy odcień :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) choć spotkałam się z opiniami, że dla niekórych dziewczyn jest za jasny i daje efekt "dziuni". z moją karnacją zgrywa się jednak idealnie :)
UsuńZdecydowanie wybieram numer 101, tylko dlatego że bardziej do mnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńA tak naprawdę podobają mi się obie...
bo obie są świetne. bordową 107 też moglabym mieć, ale po taki kolor siegam zdecydowanie rzadziej...
UsuńSzminki z tej serii są cudowne, zdecydowanie moje ulubione produkty od Rimmela :)
OdpowiedzUsuńja w ogóle lubię rimmelowe szminki :)
UsuńOdcień 101 jest absolutnie boski <3
OdpowiedzUsuńKoralowe odcienie należą do Ciebie <3
OdpowiedzUsuńa pomyśleć, że względnie do niedawna stawiałam na nudziaki i delikate róże. teraz coraz chętniej sięgam po korale, fuksje i czerwienie. i uwielbiam je :)
UsuńBardzo lubię tę serię :). Obydwa odcienie są fajne :)
OdpowiedzUsuńbordo 107 również mi się podoba :)
Usuńlubię je i ten zapach!!! <3 arbuzowy aromat mają też pomadki Miss Sporty, no ale ścierają się o wiele szybciej od Rimmelków.
OdpowiedzUsuńja w ogóle uważam, że wśród drogeryjnych pomadek Rimmel ma naprawdę jedne z lepszych. bardzo dobra jakość :)
UsuńKurczę, to one jeszcze są?
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo je lubię, mam 4 kolory.
Napisałam nawet o nich notkę i sama nią zachęcona poszłam do Rossmana sprawdzić inne kolory przed publikacją. A tam pusto! Myślałam, że je wycofali i notkę usunęłam...
Serio są? Czy ja jestem ślepa?
nie wiem, czy w Polsce są, choć wydaje mi się, że tak. w UK są na pewno :)
UsuńNo to mam teraz baaardzo głupią minę :D Jeszcze pamiętam ile spędziłam czasu pisząc tamtą notkę i ile do niej zdjęć natrzaskałam... xD
UsuńTyle przegrać :D
ja w ogóle jestem zdania, że nawet jeśli dany kosmetyk został wycofany, nie należy usuwać wpisu, a zachować go "dla potomności" i dla pokazania, że coś takiego było :)
Usuńjestem podobnego zdania, ale akurat w tym przypadku nie zdążyłam go nawet opublikować, a byłam przekonana, że idiotycznie nagle wyskoczyć z recenzją produktu, którego już się nie da dostać...
UsuńNa szczęście... nie zginął!! Pełna nadziei przeryłam zaplecze i był w roboczych!! Już dodałam :D
zajrzę w wolnej chwili :)
Usuń