niedziela, 17 lutego 2013

Mobile Mix #11

Dalej spełniam się kulinarnie. Grillowana pierś z kurczaka (użyłam gotowej mieszanki przypraw do grilla), ryż z warzywami i fasolka. Kocham zielone warzywa. Szpinak, fasolka, kapusta, brukselka to radość dla mojego podniebienia:)









Zrobiłam się bardzo wygodna. Do przyprawienia tej rybki (ang. haddock, czyli łupacz) też użyłam gotowej mieszanki przypraw - do ryb :] Surówka z mieszanki sałat i pomidora - robię je niezmiernie rzadko, bo Pirat kręci nosem i grymasi (z dwojga złego mój mięsożerca woli gotowane warzywa). No i łódeczki z ziemniaków (z piekarnika, a nie smażone) z małym grzeszkiem - ketchupem. Cóż, musiałam :P





Niezwykle rzadko pijam gotowe soki, bo zawierają cukier, ale miałam niezmierną ochotę na to połączenie (banan + truskawka), więc przy okazji wizyty w polskim sklepie skusiłam się na Kubusia. Cieszę się, że zmienili opakowania na plastikowe. Dla łamagi to bezpieczniejsze rozwiązanie. Nie dalej jak wczoraj kupowałam do baru whiskey (Famous Grouse) i siatka po wyjściu ze sklepu wyślizgnęła mi się z rąk. Ł15 rozlało się na chodniku... Auć.












Mr Simply nie świętuje Walentynek, ale kwiatki mi dał. Piękne, prawda? A w nocy obejrzeliśmy film Disneya (nie pamiętam tytułu - o dziewczynce o dłuuuuugich, magicznych, złotych włosach, zamkniętej w wieży przez złą czarownicę).

















Ulubiona przekąska :) Zjadam garść nerkowców lub migdałów dziennie :)

No proszę, do zdjęcia załapał się też walentynkowy mani. Poszłam pod prąd i nie wybrałam czerwieni ani różu :P















Drugi kosmetyczny zakup w lutym - tym razem absolutnie konieczny, bo płyn do higieny intymnej z Ziai zaraz mi się skończy. Płyn Cadum wypatrzyłam niedawno w Superdrugu. Ma niespodziewanie dobry skład jak na brytyjską drogeryjną pielęgnację. Jestem go bardzo ciekawa :)















Miłej niedzieli :*

66 komentarzy:

  1. Roszpunka! :) oglądaliście Zaplątanych czy jakąś inną starszą wersję? My z Kubą oglądaliśmy to jakiś czas temu, śmieszne... koń Maximus najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaplątani są genialni!
      Byłam na tej bajce z córką znajomych (miała wtedy 10 lat).
      Pełen skład dzieciaków na sali, a to ja śmiałam się najgłośniej ;D

      I jeszcze "Księżniczka i żaba" polecam!

      Usuń
    2. oglądaliśmy "Zaplątanych" tylko oczywiście po angielsku i niestety nie mogę spamiętać angielskiego imienia Roszpunki :) a koń Maximus chyba urodził się w złym ciele - powinien być psem :P

      ale ogólnie świetna bajka :D

      Usuń
  2. Oglądałam ostatnio tę bajkę :)
    Brawa za unikanie cukru! That's my girl!
    Kubuś w plastiku.. Czuję się jakbym wieki w Polsce nie była.. Tyle zmian ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cukier to biały zabójca ;) nie słodzę ani soków, ani kawy, ani herbaty. ciacho to jedyny wyjątek, kiedy sięgam po cukier :)

      Usuń
  3. Co za odwaga:P kontrastowy kolor do czerwieni wybierać:P
    Whisky na chodniku szkoda.... moi koledzy by nie odżałowali straty:P
    Przekąska świetna, a talerze typowo angielskie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha, po prostu tyle czerwieni wokół, że na paznokciach już nie chciałam ;)

      oj, mi też było bardzo przykro z powodu tego whiskey. nie było dla mnie, ale jednak - wielkie marnotrawstwo :/

      Usuń
  4. Jedzonko nr jeden zdecydowanie wpasowuje się w moje upodobania kulinarne! :)
    Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam szpinak, mogłabym go jeść dzień w dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rownież uwielbiam zielone warzywa,fasolkę i szpinak w szczególności:) po kubusiu niestety zawsze się źle czuję:(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja z filmów disneya uwielbiam Kubusia Puchatka;) piękne kwiatku dostałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jedzenie super ;) muszę sobie zrobić coś takiego niedługo ;) wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam mniam, jedzonko prezentuje się bardzo apetycznie. Nie słyszałam o tym płynie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie widziałam nigdy tego płynu do intymnej, akurat mam ostatnią butelkę płynu intymnego w zapasach, więc będę czekać na Twoje wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No ja bym po tym incydencie z upadkiem miała spierdzielony humor przez następne dwa dni chyba ;D Ałaa :(
    Kocham wszystkie warzywa, ale coś w tym jest, że te zielone szczególnie - kocham fasolkę szparadżastą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam spierdzielony humor. w barze famous grouse się skończyła, a mnie nie było stać na odkupienie kolejnej butelki :/

      Usuń
    2. Cholera :/

      Wiesz co - cieszę się, że my mamy przynajmniej blogi - mamy możliwość niejako zrzucenia z siebie tego ciężaru, a przynajmniej jego części, bo dzięki temu ktoś się dowie o naszych przykrościach, ktoś pocieszy, ktoś coś poradzi, ktoś inny po prostu pożałuje. Niby nic, ale warto mówić, co nam zalega we wnętrzu.

      Usuń
    3. dokładnie, dokładnie. tym bardziej, że mojemu J. nie mogę się pożalić, bo on nie rozumie, jak można być taką fajtłapą. wiecznie mi powtarza, żebym patrzyła pod nogi, uważała, co robię - staram się, ale bycie fajtłapą jest silniejsze :(

      Usuń
  12. Omomom :) Już mam ochotę na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bajki Disneya uwielbiam ! :) a obiadek wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bajka nosi tytuł "Zaplątani" - jeszcze jej nie oglądałam, ale podobno jest zabawna :) Kwiaty piękne! Pirat się spisał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. angielski tytuł był inny, ale go nie zapamiętałam... bajka jest świetna, polecam :)

      Pirat się spisał, owszem :)

      Usuń
  15. Roszpunka chyba :D
    Przez Ciebie się głodna zrobiłam... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po angielsku też miała imię na "R", ale dla mnie nie do wymówienia :P

      przepraszam :P

      Usuń
  16. ale ten czas ucieka, już kolejny tygodniowy mix?
    jak mam ochotę na soki owocowo-warzywne wybieram vitaminkę - nie wiem czy u Was można dostać, ale nie jest dodatkowo dosładzana żadnym diabelstwem;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam bajki Disneya, Zaplątani też są świetni. :)
    Ostatnio z chłopakiem oglądaliśmy Hotel Transylwania, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kubus w polskim sklepie:) W Szkocji w Tesco była polska półka i był Kubuś:) ale na etykietce było napisane KUBUS:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do tesco z polską półką mam daleko, ale za to dwa polskie sklepy w pobliżu :]

      Usuń
  19. orzeszki - bardzo zdrowo, też bym chciała się przemóc i polubić:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio nie lubisz orzechów? jest tyle odmian i smaków do wyboru...

      Usuń
    2. tzn chodzi mi o to, że różne gatunki orzechów mają różne smaki :)

      Usuń
    3. ech no niestety nie lubię żadnych:( a przynajmniej te co do tej pory próbowałam, może kiedyś mi się zmieni;D

      Usuń
    4. ja kiedyś nie znosiłam bananów. teraz bardzo lubię :)

      Usuń
  20. Bardzo lubię przegladać takie wpisy :)) Kwiaty piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też - pokazują bardziej osobistą stronę autorki bloga ;)

      Usuń
  21. Znów udało mi się przeczytać tę notkę podczas posiłku ;)
    Też uwielbiam orzechy nerkowca i zielone warzywa.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jedzonko w moim guście :) Daj znać jak się sprawdzi ten nowy płyn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś skrobnę recenzję :) oczywiście już upuściłam go i trochę popsułam pompkę...

      Usuń
  23. Ja kompletnie olałam Walentynki i paznokcie miałam czarne :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Tangled!:D taki chyba jest ang. tytuł, a księżniczka miała na imię Rapuntzel? coś takiego mi się kojarzy...Ja chyba z bajek nigdy nie wyrosnę, a najbardziej lubię takie z jajem, nie tylko dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak. brzydkie imię po polsku, brzydkie po angielsku, nie dziwota, że nie mogę go zapamiętać ;)

      Usuń
  25. Uwielbiam migdały, narobilas mi na nie ochoty :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam nerkowce. Szkoda tylko, że są niedorzecznie drogie, gdziekolwiek na nie nie zerknę...
    Soki z marchewą maj low :)

    Buziak (i fajtłapowaty high five - też mi permanentnie coś spada albo się obijam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w uk też są dość drogie, ale taka paczka wystarcza mi na kilka dni, więc kupuję :]

      high five :*

      Usuń
  27. Tę bajkę oglądałam 2 lata temu z przyjacielem:) On nie mógł zrozumieć, dlaczego nie popłakałam się ze wzruszenia :P Do dzisiaj mi to wypomina, mimo to wciąż urządzamy sobie wieczory filmowe;)

    Również lubię brukselkę i fasolę. Jeśli chodzi o kapustę, to jadam ją wyłącznie w surówkach, ewentualnie w wersji kiszonej. Ugotowanej nie tknę.

    Również grzeszę, dodając do wszystkiego keczup:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, ja też się nie popłakałam, a jestem płaksą :)

      mmm, ja bardzo lubię gotowaną kapuchę :D jedyne czego nie lubię (związanego z kapustą) jest kapuśniak :D

      cóż, jak zapiekane frytki/ziemniaczki, to i ketchup musi być ;)

      Usuń
    2. Ja najbardziej rozklejam się na bajkach z ptakami i kotami:D Kiedyś trafiłam na kocie demoty i te niewielkie, różowe noski przyprawiły mnie o łzy:D

      Ja za kapuśniakiem również nie przepadam, ale ja nie jestem zwolenniczką zup;)

      Ketchup dodaję nawet do gotowanych ziemniaków:D Jestem od niego uzależniona;)

      Usuń
    3. nie no, co jak co, ale demoty są mało wzruszające ;)

      kurczę, uwielbiam ketchup, ale z gotowanymi ziemniakami bym nie zjadła. za bardzo się kłóci :D

      Usuń
  28. Już dawno nie piłam Kubusia, mi najbardziej smakują najtańsze tego typu soki z Auchana ;)

    Twój facet spisał się jak nic, przepięknie wyglądają te kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem :)

      dzięki :D też mi się ogromnie podobają :)

      Usuń
  29. Zrobiłam się głodna :) dobrze, że za chwilę mam obiad :D

    Uwielbiam bajki dla dzieci i od czasu do czasu robimy sobie mały seans lub zdarza się także kino :)
    Będę czekać na relację odnośnie płynu Cadum, przyda mi się na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie smacznego!
      ja również bardzo lubię bajki :) zwłaszcza dinseyowskie
      relację na pewno napiszę :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...