Naklejki znalazłam w swoim drugim BlogBoxie. Nigdy nie miałam z takim wynalazkiem do czynienia, dlatego z ciekawością zabrałam się za testy. Specjalnie wybrałam dzień, w którym nie miałam za dużo pracy (hotel był pustawy, a wieczorem wychodziliśmy do restauracji, więc de facto pracowałam tylko przez jakieś 4 godzinki), żeby paznokcie za bardzo nie oberwały. Postanowiłam nakleić naklejki na pomalowane paznokcie, aby stworzyć kontrastowe tło dla złotych paseczków. Padło na pokazywany już tutaj lakier Flormaru, głównie dlatego, że jest trwały i jest jednowarstwowcem :)
Jak widać, naklejek jest 14. Są dość szerokie - na moje szerokie paznokcie były OK, ale osoby z węższymi płytkami będą skazane na przycinanie produktu. Producent pisze o szybkim manikiurze - bujda na resorach. Owszem, nie trzeba czekać na schnięcie lakieru (no chyba, że ktoś kładzie lakier bazowy, a on, wiadomo, musi być suchy przed aplikacją naklejek), ale cała zabawa ze ściąganiem naklejek z taśmy, przyklejaniem, przycinaniem i piłowaniem jest dość czasochłonna. Ja zabezpieczyłam dodatkowo mani top coatem, choć niewiele to dało... Otóż naklejki cały czas odklejały mi się na czubkach i po bokach paznokci (paznokcie były suche i odtłuszczone). Wystarczyło głupstwo - stukanie w klawiaturę, podrapanie się, i już trzeba było na powrót dociskać naklejki do paznokci. Prawdziwą próbą okazał się prysznic, którego nie przetrwało 6 naklejek. Bardzo łatwo się je zdejmuje (taki los spotkał pozostałe), odchodziły razem z częścią lakieru bazowego.
Ogólnie takie naklejki to fajny pomysł na przyozdobienie paznokci na jakiejś wyjście, bo jest to mani kilkugodzinny. Spotkanie pierwszego stopnia z tym produktem było ciekawym doświadczeniem :)
A tu widać, że na środkowym paznokciu naklejka odklejała się z boku - czemu, nie mam pojęcia:
Miałyście jakieś doświadczenia z tego typu produktem?
może masz zbyt wypukłe paznokcie.. ja mam dosyć płaskie i mi się panterki z essence ze 4 dni trzymały bez problemów...
OdpowiedzUsuńmoże... a naklejki dość sztywne były
UsuńNiee, nie próbowałam nigdy, jakoś mnie nie rajcuje bawienie się z takim czymś, to nie na moją cierpliwość..
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy do czynienia z takimi naklejkami, ale chętnie kiedyś spróbuję, żeby zaspokoić swoją ciekawość ;)
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńFajne wyglądają na pazokciach.:) Obserwuje:)
OdpowiedzUsuńwitam i zapraszam :)
Usuńhehehe ja miałam i lubię :) miałam Sephory i Essence. I tak jak koleżanka dwa posty
OdpowiedzUsuńwyżej pisze, może to kwestia paznokcia, bo u mnie też trzyma się dość długo;)
albo może trzeba było naklejać na gołe paznokcie... zobaczymy, jeszcze 4 naklejki mi zostały :)
Usuńtak to jest z tymi naklejkami :( klapa
OdpowiedzUsuńdziewczyny piszą, że u nich się dobrze trzymają...
UsuńTeż miałam te naklejki z essence, i to była totalna lipa...nakleiłam tylko 1 naklejkę a reszta poszła do kosza....bo od razu widziałam że to jakaś masakra
OdpowiedzUsuńhm...
Usuńoj nie, ja bym nie miała cierpliwości już do takich rzeczy
OdpowiedzUsuńe tam, spróbować warto :)
UsuńWygląda ładnie, ale to nie dla mnie. Bardzo nie lubię odprysków czy odrywającego się lakieru, a tu efekt taki jest. Chociaż nie powiem, czasem patrzę na te ładne naklejki i mnie kuszą..
OdpowiedzUsuńja nie cierpię odprysków :P
Usuńale fajnie, trochę odmiany i mi by się przydało :) tylko ja mam tak mało cierpliwości... :D
OdpowiedzUsuńno, ja aniołem nie jestem, ale lubię majstrować przy paznokciach :)
UsuńNie miałam z nimi do czynienia, ale czytałam sporo opinii - wlasnie o tym, że nie utrzymują się na paznokciach. Pozostanę jednak przy lakierach :)
OdpowiedzUsuńlakiery rządzą, wiadomo, ale takie naklejki to odmiana :)
UsuńNie miałam i raczej nie będę z tym eksperymentować. To tak jak noszenie sztucznych, naklejanych paznokci - coś czego nie zamierzam probować ;)
OdpowiedzUsuńja też tipsów nie próbowałam i nie mam w planach :)
UsuńEfekt niezbyt mi się podoba...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo ja wolę kupić nowy lakier. Chociaż naklejka mi potem nie zalega w szufladzie.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie to nie przekonuje.. ogólnie bardziej jednak ufam lakierom :D no i większa swoboda i kontrola niż w przypadku takich naklejek.
OdpowiedzUsuńNie używam naklejek na paznokcie właśnie z powodu ich krótkiej trwałości :( Gdyby dały się nosić w fajnym stanie tak ze trzy dni co najmniej, to byłaby inna historia :)
OdpowiedzUsuńniektóre dziewczyny piszą, że u nich naklejki trzymają się kilka dni :) może nie mam odpowiedniego kształtu paznokci :)
Usuńjejciu....jak to wygląda...
OdpowiedzUsuńkocham lakiery ;)
ja też! lakiery my love :)
UsuńSzkoda, że to tak jak mówisz kilkugodzinny manicure, bo ma ładny wzór:)
OdpowiedzUsuńmoże u Ciebie naklejki trzymałyby się dłużej :)
Usuń