I purchased this pure coconut oil in Poland, therefore I wrote a review only in Polish. However, if you have any questions or would like me to translate the text for you, drop me a line. I will be delighted to help.
***
Olej kokosowy kupiłam z myślą o włosach. Wybrałam nierafinowany olej z BU (przy okazji większych zakupów), ponieważ sklep sprzedaje go w 50 ml słoiczkach (za 10,50 zł) - idealna objętość, żeby wypróbować produkt i zapoznać się z jego właściwościami.
W temperaturze poniżej 25°C olej ma konsystencję stałą, powyżej 25°C - płynną. Łatwo go rozgrzać w dłoniach. Ponieważ jest to olej nierafinowany, ma przepiękny kokosowy zapach; często otwierałam słoiczek tylko po to, żeby go powąchać... Olej jest bardzo wydajny.
Nie będę tu kopiować szerokiego wachlarza zastosowań oleju, zainteresowanych zapraszam TUTAJ. Napiszę tylko, że olej kokosowy to produkt wszechstronny.
Jak już wspominałam, kupiłam olej z myślą o włosach i tutaj niestety samodzielnie się nie sprawdzał. Oleje nakładam zawsze przynajmniej na 3 godziny, po czym myję włosy. Olej koksowy nic z moimi włosami nie robił - nie były one tak odbite od sków głowy, jak po oleju oliwkowym, ani wygładzone i lśniące, jak po oliwce Hipp, ani cudownie wygładzone, sypkie i lśniące na kilometr, jak po oleju arganowym. Co więcej, olej wzmógł wypadanie włosów. Próbowałam nakładać go także na same końcówki bez spłukiwania, ale też nie zaobserwowałam żadnego działania pielęgnacyjnego. Raz zrobiłam sobie z niego okład na skórki i paznokcie, ale po jednej takiej sesji znaczącej różnicy w ich stanie nie było. Znalazłam jednak dla produktu idealne zastosowanie - zużyłam go jako nawilżacz do ciała i tu byłam bardzo zadowolona - olej, jak wspominałam, cudownie pachnie, a użyty w rozsądnych ilościach dość szybko się wchłania ładnie nawilżając skórę.
Do oleju kokosowego jeszcze wrócę, choć niekoniecznie będzie to ten z BU. Będę nim wzbogacać inne oleje oraz smarowidła do ciała, świetnie sprawdza się w takiej roli :)
A jakie są Wasze doświadczenia z olejem kokosowym? Lubicie, wolicie inne oleje?
Miałam i u mnie sie w sumie sprawdzal: uzywałam na włosy, na twarz, do kremów/balsamow. Ahhh ten zapach!
OdpowiedzUsuńpachnie przepięknie, to prawda :)
UsuńMam ten konkretny olej, stosowałam również Parachute. Ja stosuję go wyłacznie na włosy i u mnie, podobnie jak u kleopatre, też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńu mnie na włosach fajnie działała mieszanka tego oleju z oliwką Hipp, samodzielnie niewiele zdziaływał :)
UsuńMi ostatnio coraz bardziej przeszkadza ten zapach oleji kokosowych..
OdpowiedzUsuń????
Usuńolej kokosowy pachnie cudownie!
Mam olejek kokosowy, używam na całą noc, zapach mi nie przeszkadza zupełnie:) a efekty już widoczne
OdpowiedzUsuńzapach jest cudny :) fajnie, że Twoim włosom służy :)
Usuńkupiłam olej kokosowy z myślą o suchej skórze mojej córy, ale koniec końców i ja go stosuję - głównie na ręce i skórki wokół paznokci - przy dłuższym stosowaniu fajnie działa :)
OdpowiedzUsuńw takim razie jeszcze kiedyś wypróbuję go na dłonie i skórki :)
Usuńja dopiero zaczynam przygode z olejkiem kokosowym... zobaczymy jak sie u mnie sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńudanej przygody życzę :)
UsuńCiężko się powstrzymać by go nie zjeść. ale dla mnie tylko do jedzenia się nadaje.
OdpowiedzUsuńTwarz zapycha, jeśli chodzi do stosowania na ciało, to nim go roztopię miną wieki. A włosy... Cóż moje włosy nie lubią kokosowego.
ja jeść nie próbowałam :)
UsuńPóki co odstawiłam swój olej kokosowy, bo mi się "przejadł" ;) Ale z zasady nigdy nie nakładałam go na skórę głowy, bo gdzieś w sieci wyczytałam, że u niektórych osób może pogłebiać wypadanie włosów. Tak więc jeśli chcesz czegoś specjalnie na skalp, polecam olej Khadi :) Na samych włosach kokos sprawdził się bardzo dobrze. Teraz jednak eksperymentuję z olejami od Aletrry. Mam ochotę na olej arganowy, ale on jest kosztowny więc szkoda by mi go było na włosy - od razu bym go zużyła ;)
OdpowiedzUsuńja teraz stosuję oliwkę Hipp i sprawdza się bardzo dobrze :)
Usuńnie musisz kłaść na włosy samego oleju arganowego, można nim po prostu wzbogacić inny olej - warto :)
Czytałam to samo co Katalina, o tym wypadniu przez nakładanie oleju na skalp więc lepiej pewnie dmuchać na zimne i unikać. Moje włosy lubią kokos, ale najlepiej zmieszany z jakimś innym olejem więc nie wiem do końca który działa;D
Usuńosobiście nakładałam różne oleje na skalp i nie zauważyłam wzmożonego wypadania :)
UsuńCiekawe czy jego zapach jest podobny do tego z Vatiki :)
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem :)
UsuńMi kokos z BU z włosami też cudów nie robił...
OdpowiedzUsuńz włosami nie, ale ze skórą już tak - w dwa dni pozbyłam się przesuszenia :)
UsuńTego kokosa akurat nie miałam i mnie nie kusi ;) W ogóle coś mnie mniej kuszą zakupy na BU i w sumie nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńja kosmetykami z BU jestem zachwycona :)
Usuńjak nie do włosów to do smażenia naleśników użyj ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś pewnie spróbuję, ale akurat ten konkretny olej już wykończyłam :P
UsuńAż poczułam zapach kokosa :D
OdpowiedzUsuńMusi cudownie pachnieć ! :)
pachnie przepysznie :)
UsuńLubię go czasem nałożyć na noc na włosy. Ładnie wygładza moje kłaki. Co do odbicia od skóry - chyba już Ci kiedyś pisałam, że ja zwyczajnie nie potrzebuję, bo moje włosy i tak są ambasadorami akcji 'szopa na każdą okazję' ;).
OdpowiedzUsuńNie robi mi niespodzianek na skórze i nic po nim nie wyskakuje, co w moim wypadku jest momentami wyczynem.
Lubię go i mam. Zapach wart grzechu, zgadzam się w 100%.
Aczkolwiek gdybym miała stworzyć 'niezbędnik kosmetyczny', to raczej nie trafiłby na listę. :)
Buźka:)
u mnie również nie znalazłby się na takiej liście, ale wspomagaczem jest świetnym :)
Usuńa widzisz, koleżanka wyżej twierdzi, że Ją olej kokosowy zapycha - co osoba, to inna reakcja :)
Czysty kokos puszył mi włosy, do ciała nie spróbowałam ale pewnie bym go polubiła. Zbyt szybko się zraziłam i oddałam go siostrze :).
OdpowiedzUsuńno widzisz, ja szukałam innych zastosowań :) i znalazłam :)
UsuńChcę, poproszę :D
OdpowiedzUsuńja ten słoiczek już wykończyłam...
UsuńTeż nie byłam zadowolona ze stosowania vatiki czy oleju kokosowego na włosy- zbyt się puszyły. Ale inne oleje (almę najbardziej) bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń