Producent zapakował swój wyrób do buteleczki z ciemnego plastiku z estetyczną etykietą. Kosmetyk ma postać mocno rozwodnionego żelu, brązowawy kolor i mocno wyczuwalny zapach, który mi kojarzy się z hibiskusowo-owocową herbatką. Najlepiej aplikować go palcami; waciki za bardzo go chłoną i nie oddają całej dobroci skórze. Dodatkowo dzięki temu sposobowi aplikacji nabierałam na dłonie małe porcje, dzięki czemu tonik wystarczył mi na prawie cztery miesiące stosowania dwa razy dziennie.
W składzie tego polskiego wyrobu znajdziemy przede wszystkim kilka nawilżająco-łagodzących substancji. I właśnie takie działanie wykazuje w moim przypadku kosemtyk, czyli delikatnie nawilża i łagodzi niewielkie podrażnienia. Nie na tyle, żeby zastąpić dalszą pielęgnację, ale zauważalnie. I za to bardzo go polubiłam. Nie wiem, jak Wy, ale zanim zetknęłam się z tym (niedostępnym w tamtym wydaniu) polskim tonikiem łagodzącym, a także tonikami Sylveco i Biochemia Urody, zawsze miałam wrażenie, że tego typu produkty nic nie robią. O toniku Sylveco na pewno nie można tego powiedzieć. Zdecydowanie warto dać mu szansę.
Znacie go, prawda? Jak wrażenia?
Aż muszę wypróbować, jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie! to dobry polski kosmetyk, który nie uderza po kieszeni :)
UsuńTo tym bardziej go wypróbuję, lubię polskie kosmetyki ;)
Usuńja też :)
UsuńPrzydałby się jakiś nowy wpis ;)
Usuństaram się pisać, kiedy mogę, ale mam ogromny remont w pensjonacie i walczę z brudem ;)
UsuńSpoooro dobrego się naczytałem
OdpowiedzUsuńbo i jest co chwalić :)
UsuńNie znam, bo wole vianka od brata sylveco. Ale kto wie? Uwielbiam hydrokaty z zsk, ale teraz yzywam ckarins i konca nie wisac, tzn, widac ale wydajny diabel, ale go tez lubie wiec nue narudze
OdpowiedzUsuńja mam w kolejce migiełkę od Vianka. jestem dobrej myśli :)
Usuńznam. zuzla dwie butle - bardzo wydajny podukt 😉
OdpowiedzUsuń*zuzylam
Usuńja też pewnie będę wracać :)
UsuńMiałam go, ale się nie zakochałam, już nie pamiętam dlaczego, chyba przez konsystencję.
OdpowiedzUsuńno, nie jest tak płynny, jak inne toniki, ale mi to odpowiadało :)
Usuńznam, znam :) całkiem ok:)!
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńNie używałam go jeszcze, ale nie wykluczam tego w przyszłości.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem warto dać mu szansę :)
Usuńwypróbuję go kiedyś, pamiętam o nim,
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ochotę na ten tonik :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto go wypróbować :)
UsuńToniku od nich jeszcze nie miałam, ale kremy są fajne:)
OdpowiedzUsuńmi kremy właśnie nie podeszły...
UsuńMożliwe, że właśnie teraz by mi się przydało takie nawilżanie i łagodzenie :) Aplikacja dłońmi mocno zwiększa wydajność, ja od jakiegoś czasu aplikuję tak tonik Bielendy (choć chciałabym go teraz odstawić do wiosny) i normalnie zużyć go nie mogę! Kupiłam drugi na zapas (nieotwierany) myśląc, że niedługo po niego sięgnę, a używam i używam ;)
OdpowiedzUsuńha ha. no ale wydajność w kosmetykach, które lubimy, się chwali :)
UsuńCiekawy produkt. Muszę przyjrzeć się ofercie firmy
OdpowiedzUsuńkoniecznie :) nasza polska firma :)
UsuńOd dawna planuję zakup tego toniku :)
OdpowiedzUsuńmożna go dorwać na przykład w Naturze :)
UsuńTeż kiedyś myślałam, że toniki poza zmianą pH nic nie robią, ale już się przekonałam do nich :) Ten mam na swojej chciejliście :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że też będziesz z niego zadowolona, jeśli się skusisz :)
UsuńTen tonik już od dawna jest na mojej wishliście, ale jeszcze nigdy nie trafił w moje ręce. Już planowałam go kupić w promocjach na black friday, ale je przespałam haha. No cóż, może przy następnej nadarzającej się przecenowej okazji się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńpoluj na promocje w Naturze ;)
UsuńJeszcze przede mną ;) ale chyba kupię go przed wylotem z PL, bo na razie nie mam miejsca na kolejny tonik. Był mi polecany przez kilka osób i widzę, że Ty także dołączyłaś do grona fanek :)
OdpowiedzUsuńnie jest aż tak dobry jak Naturativ i ma inne właściwości, ale i tak uważam go za godnego uwagi :)
Usuń