Opisywane dziś serum godnej uwagi, polskiej marki LIQPHARM miałam okazję poznać dzięki Hexxanie. Po bardzo pozytywynych doświadczeniach z LIQ CC serum light (klik) nie spodziewałam się zawodu. Zawodu nie ma; jest za to ogromne zadowolenie.
Serum z witaminami C i E jest bardzo dobrym, wartym poznania kosmetykiem. Fakt iż jest rodzimej produkcji napawa mnie dumą.
Producent zapakował serum w przyjemny dla oka, turkusowy kartonik zawierający potrzebne na temat kosmetyku informacje. Mazidło mieszka w nieprzepuszczającej światła butelce ze sprawnie działającą pipetą. Należy zużyć je w przeciągu trzech miesięcy od otwarcia. Mnie 30 ml specyfiku wystarczyło na około 2 miesiące cowieczornego stosowania na twarz i szyję.
Produkt ma postać białego, mocno rozwodnionego mleczka. Nie pachnie i dość szybko się wchłania, zostawiając na twarzy bardzo delikatny film.
Obietnice producenta są konkretne, oszczędne i niewydumane. I dzięki temu konsument unika rozczarowań, gdyż kosmetyk robi dokładnie to, co mu przypisano. Naprawdę optymalnie nawilża - tak dobrze, że nie musiałam wspierać się dodatkowo kremem nawilżającym; samo serum wystarczało bym budziła się z dobrze nawilżoną skórą. Przez te dwa miesiące naskórek rzeczywiście zrobił się elastyczniejszy, poprawiła się faktura skóry, była ona zdrowo rozświetlona. Kosmetyk wykazał się również działaniem łagodzącym - pięknie uspokajał rumień i grę naczyń, ładnie wyrównując koloryt cery. Produkt mnie nie podrażniał ani nie zapychał. Nie mogę o nim złego słowa powiedzieć, gdyż naprawdę nie widzę żadnych minusów.
Nie znam tego produktu, działanie łagodzące zachęca najbardziej do bliższego się z nim zapoznania :).
OdpowiedzUsuńw ogóle calokształt zachęca :)
UsuńOstatnio głośno zrobiło się w blogosferze o firmie Liqpharm i z każdej strony lecą pochwały, a już dawno właśnie czytałam wzmianki o ich produktach na blogach Hexanny i Ziemoliny. Już wtedy bardzo chciałam mieć lekkie serum z witaminą C. Póki co żadnego z ich wytworów nie kupię, bo muszę zużyć istniejące zapasy, ale kiedyś na pewno coś pojawi się i u mnie :)
OdpowiedzUsuńw tym konkretnym przypadku bardzo dobrze, że o kosmetykach i marce głośno, bo jest co chwalić :)
Usuńdoskonale Cię rozumiem :)
Lubię sera tej marki :)
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńCieszę się, że wypróbowałaś Liq, ja też właśnie teraz rozpracowuję serum na noc z retinolem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem. Na początku trochę przegięłam z częstotliwością, co skończyło się z dużym uwrażliwieniem skóry i kilkoma bombami na twarzy, ale za to jak ono mi zmniejszyło pory na policzkach! Ciekawe, co jeszcze się wydarzy, oby na czole też dało czadu :).
OdpowiedzUsuńserum z retinolem jeszcze nie miałam, ale wszystko przede mną :) zwłaszcza, że też jest chwalone :)
UsuńObecnie używam ich serum z witaminą C. Uwielbiam ten kosmetyk!
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńSera to nie moja bajka, więc nie sądzę że kiedykolwiek po nie sięgnę, nie mniej cieszę się, że byłaś z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńmimo wszystko namawiałabym Cię, żebyś jeszcze dała im szansę. naprawdę warto :)
UsuńOgromnie ciekawi mnie ta marka. Co prawda na CE chęć mam mniejszą, ale na CC i CR owszem. Super, że producent robi takie proste składy, bez żadnej ściemy, wypełniaczy. Nie snuje wydumanych obietnic. To, co ma być - to jest. Jedynie PAO odrobinę mnie przeraża, szczególnie w CR, którego używa się rzadziej. Ale zbliża się Dzień Darmowej Dostawy i planuję kliknąć :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze CR nie miałam, ale to kwestia czasu :) mam nadzieję, że będziesz zadowolona :* CC bardzo, bardzo polecam
UsuńPamiętam :*
Usuńoooo super działanie, ja tej marki nie testowałam na sobie , widzę, że trzeba się spieszyć ze używaniem po ma krótką ważność.
OdpowiedzUsuńnie trzeba się spieszyć... tylko trzeba być regularnym i spokojnie w wyznaczonym czasie się zużyje :)
UsuńMarka to dla mnie totalna nowość. Myślę, że mogłoby się u mnie sprawdzić skoro uskpokaja cerę naczynkową :)
OdpowiedzUsuńmają naprwdę świetne sera :D
UsuńJa uwielbiam to serum, pokazywałam je już kilka razy, a teraz u mnie recenzja ich nowości :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie podraznilo serum z wit C;/ a nie chciałam ryzykować przy rosacea, i sama nie wien czy siegac po kolejne produkty z tej marki jednak ciagle mnie kusi zeby jednak dac kolejna szanse lub coś innego wypróbować.
OdpowiedzUsuńaga
rozumiem.
Usuńno, twardy orzech do zgryzienia. aczkolwiek powiem Ci Ago, że to zupełnie różne konsystencje i serum CE w moim odczuciu jest bardzej nawilżające i łagodniejsze, jednak nie wiem, czy i ono by Cię podrażniło, czy jednak nie
Dobra namowilas mnie;D
Usuńale żeby nie było na mnie ;)
Usuńtrzymam kciuki za brak podrażnień :)
Usuńmam w planach wyprobować sera tej marki :) bardzo mnie ciekawią i czuję, że się polubimy :)
OdpowiedzUsuńteż myślę, że się polubicie :)
UsuńChętnie przetestuję, uwielbiam takie sera :)
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńJestem wielką fanką tego koncentratu, bo faktycznie stężenie witaminy E robi swoje i czuje różnicę w kondycji skóry. I teraz już nie wyobrażam sobie nie wracać do tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńdoskonale Cię rozumiem :)
Usuń