czwartek, 21 września 2017

Stara Mydlarnia, organic garden, wzmacniający szampon

Szampon Starej Mydlarni wpadł mi do koszyka w Naturze, kiedy poszukiwałam czegoś delikatnego do mycia osłabionych, wypadających włosów. Do takich właśnie kłaków jest ten produkt przeznaczony. Co z naszej znajomości wynikło?

Szampon ma postać bezbarwnego żelu o dziwnym, ni to lawendowym, ni ziołowym, ni kwiatowym zapachu. Spienia się dość słabo, a piana nie należy do zbitych i obfitych.

Kosmetyk zapakowano w butelkę ze sprawnie działającą pompką. Co mi się jednak nie do końca spodobało to fakt,  że na zużycie 500 ml producent dał nam tylko 3 miesiące. Normalnie myjąc włosy co drugi dzień raczej bym się w tym czasie nie wyrobiła, gdyby nie fakt, że do umycia włosów potrzebowałam sporej ilości szamponu - tak słabo się pienił.


Jeśli zaś o działanie chodzi, daleko mi do zachwytów. Włosy po umyciu tym specyfikiem szybko zaczynały tracić świeżość, były oklapnięte i brakowało im jakiekolwiek lekkości czy objętości. Żadnego wpływu kosmetyku na ich wzmocnienie nie odnotowałam. Żadna z obietnic producenta nie została spełniona. Nie widzę siebie powracającej do tego szamponu.

Macie jakieś doświadczenia z tym produktem?

20 komentarzy:

  1. Też bym nie wróciła do takiego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że taka słabizna. Też się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam już którąś z kolei negatywną recenzję produktu tej marki :/ Wygląda na to, że chyba nigdy mnie nie najdzie, żeby coś kupić.. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mam zbyt dobrych doświadczeń ze Starą Mydlarnią :/

      Usuń
  4. O nie, to u mnie byłaby katastrofa... 500 ml i 3M? :O

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam niczego ze starej mydlarni, pewnie też nie polubiłabym się z tym szamponem, choć dal mnie jest najważniejsze to jak działa na skalp

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi, że działanie jest tak rozczarowujące, na pewno się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiętaj jednak, że każdy ma inne włosy i potrzeby ;)

      Usuń
  7. Nie znam, ale może to i lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mam doswiadczenia z tym szamponem. Moje qlosy kochaja silikony i na naturalne szampony reaguja oklapnieciem szorstkoscia i mega przetluszczaniem 😣

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jednak lubię jak szampon choć troszkę się pieni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakładam że słabe pienienie to efekt braku sls'ów w składzie. Niby dobra rzecz, ale rozumiem, że może nie odpowiadać. Przynajmniej już wiesz, że to nie dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słabe pienienie by mi aż tak nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że po każdym myciu włosy były klapnięte i bez życia, dające wrażenie niedomytych :/

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...