piątek, 23 listopada 2012

Lirene Dermoprogram, płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu

Płyn kupiłam w Rossmannie za 13 zł/200 ml. I wiecie co? Nie była to strata pieniędzy :)


Micel zapakowano w typową dla Lirene solidną, plastikową butelkę. Ma oczywiście konsystencję wody. Pachnie przyjemnie, kwiatowo, dość intensywnie.

Jest to przyzwoity micel, po prostu. Radzi sobie z demakijażem zarówno oczu (stosuję tylko kosmetyki niewodoodporne) jak i twarzy. Fakt, nieco wolniej niż micel Bourjois, ale robotę robi. Przy tym oczu ani skóry nie podrażnia; nie zostawia też mgły na patrzałkach ani lepkiej warstwy na buzi. Nie jest tłusty. Nie wysusza ani nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry. Świetnie buzię odświeża i dobrze zastępuje tonik. Nie mam do niego zastrzeżeń :)


Znacie? Lubicie?

47 komentarzy:

  1. Nie znam, ale być może za jakiś czas poznam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobna opinie :) mi na poczatku przeszkadzal zapach ktory z czasem bardzo polubilam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi zapach nie przeszkadzał wcale :)

      Usuń
    2. Ja właśnie po poście Gosi mam w planie przetestować go jako mój pierwszy płyn miceralny, jego kunkurencją jest ten z Eveline :)

      Usuń
    3. a micel Bourjois? polecam, to mój ulubieniec :)

      Usuń
  3. Lubię kosmetyki tej marki.
    I bardzo podobają mi się ich opakowania.
    Niestety, miceli nie używam w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię wybiórczo. żaden z ich kremów do twarzy mi nie służył (próbowałam trzech), krem pod oczy nie zachwycił, pianka do mycia twarzy wysuszała; za to ten micel, czy tonik nawilżający są przyzwoite :)

      Usuń
  4. Krótko i na temat. Nie znam go, aczkolwiek słyszałam, że jest dobry :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy jest ;) chyba się wybiorę do rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie chętnie testuję micele z tej półki cenowej. uwielbiam Burżujka i AA Cera Wrażliwa, lubię Lirene. Perfectę wypróbowałam, ale już nie wrócę, bo ma pochodną formaldehydu w składzie, co mnie bardzo zniechęca...

      Usuń
  6. Jeszcze go nie miałam, ale wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. dużo bardziej wolę płyny micelarne niż mleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, nie miałam jej,a cenę ma naprawdę przyzwoitą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyjrzę mu się, kiedy wykończę swój zapasik. Chyba że Bielenda z kwasem hialuronowym podbije moje serce (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę sobie przypomnieć czy już go nie miałam. Coś mi świta, ale nie wiem co..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele :]

      może miałaś tonik?

      Usuń
  11. Łeee szkoda, że zawiera glycerinę, bo już odpada przy moim demakijażu twarzy. No trudno.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie niestety do tej pory nie przypadł do gustu żaden płyn micelarny, bo każdy kiepsko radził sobie z demakijażem konkretnie maskary do oczu. Dlatego używam mleczka, ale też jakoś nie mogę trafić na produkt "idealny". Pozdrawiam również;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, nie znoszę mleczek. a do oczu to już chyba lepiej dwufazówkę użyć niż mleczko, bo inaczej demakijaż w ogóle trwa wieki...

      Usuń
  13. Nie znam i nie wiem czy poznam :) Kupiłam zapas micela Biodermy Sebium (a to wszystko przez Stri:*) no i jak wiesz, dla mnie demakijaż do przede wszystkim dwufaza + mleczko. Poza tym dla mnie naj naj naj micelem do wszystkiego jest Vichy więc jeżeli musze już wybrać jeden produkt, to będzie właśnie on.

    Warto jednak wiedzieć, że polska firma wypuściła na rynek dobry produkt, który spisuje się zgodnie z przeznaczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, wiem, że Stri lubi zieloną Biodermę :) i znam Twoje upodobania, owszem :D

      Usuń
    2. I zaraziła mnie skutecznie tą sympatią ponieważ byłam ciężko obrażona na Biodermę ;) Przyznam się, że Sebium czary czyni :D

      Usuń
    3. bardzo dobrze! najważniejsze, żeby kosmetyk spełniał nasze oczekiwania :)

      Usuń
  14. jakoś nie przepadam za Lirene.

    kiedy mogę to kupuję Bourjois, no i tak starcza mi na kilka miesięcy, więc zawsze się na niego kuszę właściwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trochę mnie rozbawił opis na buteleczce. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. producenci zawsze bardzo koloryzują rzeczywistość ;)

      Usuń
  16. Dobrze, dobrze. Jak zabraknie kiedyś burżuja, to będę wiedziała, po co sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tej półki cenowej lubię też micela aa wrażliwa natura :)

      Usuń
  17. Ważne, że nie byłą to strata pieniędzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupuję różne micele ale tego nigdy nie miałam, kiedyś częściej sięgałam po Lirene.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego jeszcze nie miałam :) Może kiedyś wypróbuję ;-))

    OdpowiedzUsuń
  20. nie wiem czemu, ale zawsze podchodze z ogromnym dystansem do kosmetyków Lirene :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam uprzedzenia do pewnych marek, np. Eveline :)

      Usuń
  21. Nie znam ale chętnie poznam i porównam z moim ulubionym Burżujem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burżujek w moim odczuciu nieco lepszy, ale to nie znaczy, że Lirene jest zły ;)

      Usuń
  22. Miałam, lubię i chętnie kupię ponownie :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...