piątek, 10 maja 2019

Natinuel, Poli Soft, RNA-DNA, PHAs Complex

Z bohaterem niniejszego wpisu zetknęłam się dzięki Hexxanie. Zanim go od Niej dostałam do przetestowania, nie wiedziałam o istnieniu marki. Zreszą, jak widać na jego prostym opakowaniu (zwykła plastikowa butelka z korkiem typu press, który bardzo szybko się zapchał wysuszonymi resztkami kosmetyku), produkt przeznaczony jest z założenia do użytku profesjonalnego, przez co rozumiem salony kosmetyczne. 



Mazidło jest żelem zawierającym wysokie stężenie kwasów PHA (m.in. glukonolakton, kwas laktobionowy). Nakłada się je na twarz, w zależności od potrzeb, na 4-7 minut. Rekomendowane jest dla cer wrażliwych. Ma regulować fizjologiczną odnowę naskórka, zwiększyć poziom jego nawilżenia oraz wzmacniać barierę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi.

Wszytko pięknie-ładnie, ale żadnej z tych rzeczy (oprócz zwiększenia nawilżenia) raczej nie da się zaobserwować lub odczuć gołym okiem. 

Ja stosowałam ten żel co 5-6 dni. Tuż po nałożeniu odczuwałam delikatne pieczenie skóry, ale nigdy nie przełożyło się ono na bolesne podrażnienie. Rzecz jednak w tym, że po zabiegach niespecjalnie widziałam różnicę w stanie swojej skóry. Być może miała ona miejsce na poziomie komórkowym, ale tego oczywiście nie jestem w stanie stwierdzić. Większego nawilżenia też raczej nie odczułam, ale akurat pod tym względem moja skóra jest w dobrej kondycji i kosmetyk zwyczajnie nie miał pola do popisu.

Podsumowując, zupełnie nie wiem, co o tym produkcie myśleć. Huh.

18 komentarzy:

  1. Też go nie znam. Z niektórymi kosmetykami jest jednak tak, że efekty są po bardzo długim używaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był u mnie w użyciu ze dwa miesiące, ale może faktycznie za mało :)

      Usuń
    2. Przyznam się że po zabiegu tym kwasem razem z pirogronowym zauważyłam tylko niewielki wysyp nic poza tym. A że to była Ziaja to normalka. Zawsze po Ziaji mnie wysypuje :D

      Usuń
  2. Nie znam ani marki ani produktu i przyznam, że chyba sama bałabym się sięgać po tego typu produkt..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię kwasy i pracuje na wysokich stężeniech, zatem czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kwasy PHA, ale u mnie dają ledwo zauważalny efekt. Ostatnio też trafiłam na produkt z glukonolaktonem po którym nie widziałam żadnej zmiany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie chyba najlepiej działającym kosmetykiem tego typu był tonik z kwasami PHA z Biochemii Urody :)

      Usuń
  5. Niestety nie znam tej marki, ani produktu :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz spotykam się z tym produktem, a marki wcześniej nie znałam.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...