Strony

piątek, 18 sierpnia 2017

Max Factor, max effect mini nail polish, 45 Fantasy Fire

Fantasy Fire przez długi czas był dla mnie nieuchwytny. Do czasu, kiedy Kasia wypatrzyła dwie ostatnie sztuki w szafie marki w gdyńskiej Hebe. Mimo że na brak lakierów narzekać nie mogę, musiałam się skusić.

Tylko spójrzcie, jak pięknie mieni się w buteleczce:


Jest to lakier typu topper. Jeśli nakładać go samodzielnie, do prawie pełnego krycia potrzeba 7-8 warstw (vide  mój mały palec). Bardzo przejrzysta baza ma podton ciepłego fioletu. Naważniejsze są tu drobinki dające multichromowy efekt (najładniej wyglądają przy dwóch warstwach - na zdjęciach) - ale tylko na ciemnych lakierach (czerń, granat, ciemny fiolet, ciemny brąz). Na jaśniejszych kolorach najbardziej wybijają się różowe drobinki:


Mały pędzelek jest precyzyjny; maluje się bez problemu. Pojemność buteleczki to 5 ml. Na lakier trzeba niestety mocno polować. Trwałość zależy od trwałości koloru bazowego. 


31 komentarzy:

  1. jako toper rewelacja! swietny efekt daje 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. jako toper rewelacja! swietny efekt daje 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś ten lakier był hitem, teraz, w dobie hybryd, chyba troszkę mniej popularny, choć myślę, że przez wiele osób jeszcze dość mocno pożądany :-)
    Upolowałam go kilka lat temu za 12zł w Super Pharm i bardzo z tego powodu się cieszyłam. Teraz używam go dość rzadko ale za to z jaką satysfakcją :-)
    Może nie daje fajnego krycia ale niewątpliwie jest to perełka wśród moich zbiorów i nie zamieniłabym go na nic innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawdziwa perełka, zwłaszcza że teraz to rzadki okaz ;)

      Usuń
  4. fajny efekt jest na każdej "bazie"

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnybten topper, ale ja iddalam serce hybrydom

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej go lubię na ciemnych kolorach. Wtedy jest prawdziwa magia :) Ale wiesz co, miałyśmy wtedy w Gdyni nie lada farta, bo od tamtej pory nie widziałam już nigdzie tego lakieru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam taki efekt na ciemnych lakierach - a najbardziej na czarnym i granatowym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się taki efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też - dlatego strasznie się cieszę, że mam ten lakier :)

      Usuń
  9. Miałam go kiedyś, dawno temu :). Był świetny, jedyny w swoim rodzaju <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawdziwa lakieromaniaczka :-D jestem pod wrażeniem, że aparatem udało Ci się uchwycić tego kameleona.. a wiadomo, że na żywo efekt jest zawsze lepszy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ma jakiegoś bzika ;)

      bardzo się cieszę, że mi się udało, bo łatwo nie było :D

      Usuń
  12. Uwielbiam go, ale nie używam zbyt często bo mi szkoda tego maluszka:D

    OdpowiedzUsuń
  13. U Ciebie ciągle coś nowego w lakierach, a ja przy okazji pakowania się do Gdyni uświadomiłam sobie, że OD LAT nie kupuję nowych i ciągle mam pół szuflady zbiorów :D. Ach, młodość w blogosferze... i te szalone zakupy, jakie kiedyś uskuteczniałam. A teraz... już nie wszystko cieszy tak samo, chlip chlap chlup :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupuję niewiele, ale wiele dostaję, dlatego mam ich dwadzieścia razy więcej niż potrzebuje normalna kobieta :P a co tam

      Usuń
  14. Kiedyś miałam niesamowite ciśnienie na ten lakier, a potem gdy kupiłam to mi przeszło ;) W sumie to nie wiem, czy mam go nadal, czy też poszedł w świat ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja będę dzięki niemu urozmaicać sobie ciemne lakiery ;)

      Usuń
  15. Such a classic <3 Remember when people went mad for this one!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.